piątek, 22 kwietnia 2022

Warszawa - Starówka

Zanim zaczniemy podziwiać takie widoki:

Musimy przejść odcinek od  HOTELU BRISTOL DO METROPOLITANA
Na tej trasie zobaczyć możemy pomnik Adama Mickiewicza z kościołem pw. Wniebowzięcia NMP i Świętego Józefa w tle:
Ukwiecony skwer nosi również nazwę naszego wieszcza narodowego:
Maszerujemy nadal Krakowskim Przedmieściem:
Oglądając się za siebie, oprócz ładnych kamienic, mamy ciekawsze niebo - bo aura dziwnie kapryśna się robi...
Docieramy do celu tego odcinka - ta niepozorna wieżyczka z prawej to dzwonnica kościoła Akademickiego św. Anny:
Zanim zwiedzimy piękne wnętrza...
...i wdrapiemy się na wieżę...
...zerkniemy na Plac Zamkowy:
Wnętrza skrywają dwie ciekawe kaplice - akurat remontowane. 
Jest pięknie!
I jesteśmy już na dzwonnicy - jeśli kiedykolwiek opadniecie z sił na tym etapie spaceru to nie odpuszczajcie tej atrakcji. Dla mnie każdy widok, z jakiejkolwiek, wieży widokowej, to uczta dla oczu (podobnie jak widok na miasto z poziomu rzeki) - tutaj, choć wysokość nie powala, widoki są pierwszorzędne! 
Oczywistym jest, że najpierw obiektyw kieruję na Zamek Królewski:
I Plac Zamkowy z Kolumną Zygmunta III Wazy:
Rzut oka w kierunku Krakowskiego Przedmieścia (stąd przyszliśmy) z wysokościowcami w tle też robi robotę:
Dwie panoramy dla szerszego spojrzenia na temat ;) 
Widok na trasę W-Z:
Monumentalny most Świętokrzyski - pylonem swym robiącym wrażenie! Z PGE Narodowym w tle. Szkoda tylko, że światło słoneczne kaprys akurat miało... 
Raz jeszcze focę ten sam kierunek z nadzieją na ciekawsze światło - miejscówka naprawdę zacna :)
Miejsce akcji:
I główny bohater powyższych kadrów - raptem 150 kamiennych schodów (70 m. wysokości), a tyle wrażeń:
Ruszamy w gołębi tłum ;) 
W ramach zadzierania głowy do gry zerkamy na Kolumnę Zygmunta III Wazy:
I ruszamy na słynną Starówkę:
Zaczynamy od ulicy Piwnej - bo dobrze się kojarzy ;)
Przyznać muszę, że miałem obojętne nastawienie do estetyki warszawskiej - w sumie zostałem miło zaskoczony, bo klimatycznie jest:
Tutejsze restauracje cenami mogą konkurować ze zgorzeleckim Przedmieściem Nyskim - co już mnie totalnie zszokowało!
Powoli docieramy do...
...Barbakanu:
Tu klimat niemal  KRAKOWSKI
 Tu z kolei skojarzenia moje poszły w kierunku czeskiej  PRAGI
Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego... ;) 
W każdym razie jest ładnie:
Wkraczamy krokiem lekko zmęczonym na Rynek Starego Miasta:
Tutaj, pod parasolami rożnych browarów, odpoczywamy nieco:
Odwiedzamy Syrenkę Warszawską:
Kataryniarza podglądamy:

Nieco innych zakamarków ponownie zgłębiamy:
Na chwilkę na otwartą przestrzeń wychodzimy - kłódki zakochanych podziwiając ;) 
Łazimy, przyznaję bez bicia, nieco już znużeni wędrówką...
Madzi ulubionej lokal odwiedzamy - cenami nie powala. Chyba jednak Zgorzelec w tej materii rządzi ;) 
G-klassę nową podziwiamy:
I spacerujemy w sumie w oczekiwaniu na kantorową dostawę świeżych dolarów - bo wyobraźcie sobie, że lecąc na  ZANZIBAR  wskazane jest dolary. Ale nie to jest najdziwniejsze - dolary o określonym roczniku, bo te starsze już się nie nadają do płatności. Tutejszy kantor wywiązał się z zadania i $ dowiózł - podczas, gdy zgorzeleckie w ogóle ich nie miały, a sprowadzenie nie były zainteresowane. Euro rządzi!
Łazimy...
Nie będę pisał co widzimy, bo i tak nikt nie czyta ;) 
Docieramy do Bazyliki Archikatedralnej p.w. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela:
Zwiedzamy wnętrza - dostojne i imponujące. Jak na bazylikę archikatedralną przystało ;) 
Mały wątek poboczny o zabarwieniu politycznym ;) 
I wracamy do podziwiania wnętrz:
To teraz już wiecie - doceniono to piękne miejsce:
Idziemy w kierunku Zamku Królewskiego:
Oto i on:
I najbliższa okolica tegoż:
Kolumny tajemnicze napotykamy:
Zerkamy na kościół św. Anny z dzwonnicą, którą doskonale już znamy:
Na kolumnę - starą, leżącą i nowszą, stojącą ;) 
Na dziedziniec zamkowy wchodzimy:
Niespodziewania na rzeźbę Igora Mitoraja "Ikarię" wpadamy:
Nie do końca świadomi jak wielki to twórca!
Idziemy - w ogrody...
...ale o tym w kolejnym wpisie -  KLIK KLIK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.