poniedziałek, 30 maja 2022

Zachód Słońca z wieży widokowej na górze Młynica - Świeradów Zdrój

Wieża widokowa na Młynicy (w  TYM WPISIE  zaraz po otwarciu) ma jedną niezaprzeczalną zaletę - dotarcie do niej nie nastręcza żadnych kłopotów! I ja to lubię...

To dlatego nocując w obiekcie ze zdjęcia poniżej wyskoczyłem tutaj na zachód Słońca:

Zasadniczo to sam zachód nie zapowiadał się ciekawie - a silny wiatr wykluczył użycie statywu. I to nie tyle z powodu poruszenia samego statywu co delikatnych ruchów całą konstrukcją wieży...
Dwie największe atrakcje Świeradowa - dolna stacja kolejki gondolowej na  STÓG IZERSKI  i słynny na cały kraj Sky Walk ;) 
Na chwilkę przyświeciło delikatnie Słońce:

piątek, 27 maja 2022

Pałac Königshain wiosną...

Znamy już ten pałac - w pandemicznym 2020 dotarłem tutaj rowerem - KLIK KLIK

Tegoroczna wizyta zostaje poświęcona badylkom - w tym przypadku azaliom. Zanim jednak zajrzymy na tyły pałacu kilka zdjęć tytułem wstępu:

Dbałość o detale jest mocną stroną naszych zachodnich sąsiadów:
I cel tego wpisu - azaliowy raj:
Klimatyczna ławeczka wśród tej ferii barw:
Ale łyżka dziegciu do tych wszystkich piękności! Ogólnie ogród, choć barwami powalający, trąci jakimś brakiem ładu i składu. Z moich badylkowo-wiejskich doświadczeń wynika, że sam mógłbym śmiało taki ogród zaprojektować. Nie ma tu jakiegoś niemieckiego ładu tylko polski rozgardiasz z nasadzeniami pijanego ogrodnika ;)  Ma to swój swojski urok ale chyba nie o to chodziło...
Ale OK - podziwiajmy :)
I to tyle z tego pięknego miejsca wieczorową porą :)

Więcej niemieckich klimatów w zakładce  NIEMCY

środa, 25 maja 2022

Zanzibar - z wizytą pod strzechą...

Po typowo miejskich atrakcjach w  STONE TOWN  czas na wiejskie klimaty. Miejsca, które być może nie do końca są dla turysty bezpieczne ale korcą niezwykle swoim klimatem. Pierwszy kadr znajdzie swoje rozwinięcie poniżej - wykonałem go w typowym domostwie niedaleko mojego resortu:

Część zdjęć wykonałem jadąc, jako pasażer, z auta: 
Bo to zasadniczo najprostsza i najbezpieczniejsza metoda - nikt Cię nie dogoni i nie zrypie za robienie zdjęć ;) 
Zdjęcia są niekiedy z felernymi refleksami szyb ale to najmniej ważne...
Niekiedy spacerowałem z samego rana przed resortem...
...i np. pracowników idących do hotelu łapałem w kadr:
Innym razem podglądałem sklepikarzy:
Albo fociłem bez ukrycia - bo tutaj akurat mogłem:
Uczennice do szkoły zmierzające też dorwałem:
I zabiedzone nieco koty:

niedziela, 22 maja 2022

Rzepaki! Rzepaki muszą być... :)

Rzepakowy czas innymi laty był dla mnie bardziej intensywny - w tym nie szalałem codziennie wyszukując nowych miejscówek. Z wrodzonego lenistwa oczywiście... ;)

Niemniej jednak kilka ciekawych kadrów złapałem - ten w pierwszych dniach maja jako początki sezonu. Bohater z dalszego planu znany - KLIK KLIK

Później był świt przy DK94 na chwilkę przed rozpoczęciem pracy - normalnie w życiu bym nie wstał tylko na wschód Słońca. Zbyt kocham swoje łóżeczko... ;)
Miejscówka oczywiście również znana - KLIK KLIK
Później wykonałem kilka kadrów na niemieckiej ziemi - podczas krótkich eskapad, które tu kiedyś podlinkuję :)
Kolejna była bardziej owocna w żółte klimaty:
Tudzież kwiaty :)
Tegorocznym odkryciem są romantyczne ławeczki - w regionie mnóstwo ich i trzeba przyznać, że pomysłowość i oryginalność są ich mocną stroną:
Ponownie polska ziemia i efekt wyjazdu w rejon wsi  JERZMANKI
Tutaj również Landeskrone domaga się swojej uwagi ;) 
Na koniec niemieckie, słabnące już, rzepaki:
I te w rejonie świeradowskim, które jeszcze szansę na dobry kadr dają  - z wieży na Młynicy robione na chwilę przed zachodem Słońca, który pomimo marnej pogody dał minutkę pięknego światła na tych kadrach akurat nieobecnego (zajrzyj  TUTAJ ):
I tym akcentem kończę rzepakowe wariacje roku 2022. 
Wkrótce na blogu badylkowe szaleństwo w Goerlitz - bądźcie czujni... :)