poniedziałek, 14 września 2020

Sächsische Schweiz w 10min !!!

Latanie fascynuje mnie od lat - z oczywistych względów nie każdego roku mogę sobie pozwolić na wakacyjne loty samolotem ale z tych najbardziej zapamiętanych ciągle wspominam ten do  LIZBONY  - za kilka miesięcy światem wstrząsnęły zamachy w Nowym Jorku i w zasadzie to odmieniło wszystko... Jednak widoki z ponad 10km i wielki samolot to nie to samo co lot ultralekkim samolotem z prędkością osiąganą nawet autem, na wysokości przy której można byłoby zahaczyć o najwyższy budynek świata - to zupełnie inne odczucia. Kiedyś już tego doświadczyłem podczas lotu  NAD ZGORZELCEM I OKOLICĄ  i dlatego, gdy tylko pojawiła się nowa możliwość nie zastanawiałem się czy lecieć - tylko gdzie polecieć. Obmyśliłem plan, a kumpel mówi tak :

Nie można zobaczyć całej Sächsische Schweiz w 10min! Nie? Hold my beer ;)

I tak się właśnie stało :)

Startujemy z lotniska w Bautzen - w 2017 byłem tutaj na  PIKNIKU LOTNICZYM
Tym razem trafiamy na imprę dla skoczków spadochronowych - to ich maszyna :
A to nasza - poczciwy Ikarus C 42. Konstrukcja maszyny pozwala na lot bez drzwi (łatwiej fotografować) i mocno rozpatruję czy kolejny lot (wiosenny - czyt. rzepakowy) zmienić w lekko hardkorową eskapadę ;)
W głębi stoi nowszy C 42B...
...ze specjalnym oprzyrządowaniem fotograficznym sprytnie ukrytym w tylnej części :
Tak to wygląda od spodu :
Nam pozostaje doczyścić sfatygowaną plastikową szybę ;)
Tymczasem na niebie już sporo lata :
Ostatnie detale - montaż kamerki itd.
Inni polecieli...
...nawet ten ze spadochroniarzami ruszył :
Czas na nas - zgłaszamy się wieży jako : "Delta Mike Sierra Bravo Zulu" - bardzo barwnie to brzmi :)

Startujemy sprawnie z miłym wyciszeniem po oderwaniu się od pasa :
Oblatujemy  BAUTZEN  do którego wrócimy :
Potem nieco warunki nam się zmieniają - i przelatujemy nad innymi (mniejszymi) miejscowościami :
I nie chciałbym strzelać nazw...
...ale ta bocznica wygląda mi na Neustadt in Sachsen :
Potem są lasy, rozległe widoki...
...zaskakujące, w lasach schowane, skupiska domów :
Pewien odcinek przelatujemy nad Czechami - choć to akurat bardziej od pilota strony widać :
Przed nami majaczy Łaba. Majaczy to odpowiednie słowo, bo spodziewaliśmy się dobrej widzialności i ostrego słonecznego widoku - a tu taki nieco suprajs ;)
Spotkanie ze Szwajcarią Saksońską zaczynamy od Bad Schandau :
Spektakularności widokom dodają mosty i tory :
Bystre oko dojrzy tam lokomotywę (z lewej) i nawet skład z prawej strony kadru :
Tutaj w lewym górnym rogu mamy Lilienstein - imponującą formację skalną na której jeszcze nigdy nie byłem :
Bad Schandau zostawiamy...
...wspomniane Lilienstein też...
...by oblecieć dookoła  TWIERDZĘ KOENIGSTEIN
Nieco kapryśne słońce (a w zasadzie chmury) skryło ją w swoim cieniu :
Niemniej jednak widok robi wrażenie :
Z lewej strony Łaby widoczne są tory - kto ciekaw pociągów tam jeżdżących niech zajrzy  TUTAJ
Konstrukcja samolotu nie ułatwia fotografowania stąd czasem w kadrze taki badyl ;)
Twierdza sfotografowana...
...zatem teraz kierunek  BASTEI
To ta formacja skalna w lewym górnym rogu :
A ja jeszcze zerkam w tył - pod słońce...
...fotografując potężną Łabę :
Z Bastei jest o tyle problem, że ze względu na ptactwo musielibyśmy osiągnąć ponad 3000ft (stóp)...
...więc wolimy ominąć ten rejon zerkając tylko nań z boku :
Z tego samego powodu nie zaczęliśmy zwiedzania od czeskiej  PRAVCICKIEJ BRAMY  - szkoda nam było czasu i wysiłku ;) 
Bastei jest chętnie odwiedzane z tego powodu, że nie wymaga wdrapywania się na górę - choć jak ktoś chętny to może wejść tam od Rathen - czyli miejscowości u podnóży skał. Stamtąd też ruszają promy - swego czasu miałem przyjemność - KLIK KLIK
Ostatnią naszą miejscowością nad Łabą będzie Wehlen - w dalekim tle jest Pirna :
Ujmują mnie wzorki na polach ;)
I zwrot w kierunku  STOLPEN
Żegnamy wzrokiem Łabę :
Pogoda jakby nieco złośliwie poprawia się :
Miejscowość Lohmen :
I przed nami pięknie położone Stolpen z zamkiem hrabiny Cosel na bazaltowym wzgórzu :
Stolpen robi wrażenie swą zwięzłą zabudową :
I światło bardziej przyjazne :
Nam pozostaje już tylko Bautzen i wszystko co na tej trasie :
Samo Bautzen niczym (na pozór) się nie wyróżnia...
...jednak mury starego miasta są rozpoznawalne :
Odbijamy w kierunku przedmieść...
...autostrady A4 - pas lotniska już widać w lewym górnym rogu :
Lotnisko w pełnej okazałości :
Zostaje tylko nawrót :
I lądowanie :
Jeden kadr z hangaru podczas prac przy składaniu spadochronów :
Informacja na temat zasięgu i czasu lotów - tudzież kosztów...
 ...i nadmienić trzeba, że z Gerardem polecimy taniej :)
A, że naprawdę warto chyba nie muszę pisać...

Więcej tej tematyki znajdziecie w  TYM WPISIE  ale przyznaję, że tegoroczny plan obejmował  LOT BALONEM  - który to z powodu pandemii do skutku nie doszedł...

Mała korekta - lot nad tym rejonem zajął tylko 8 minut :)

                                                           FILMIK Z KAMERKI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.