Jestem w Jędrzychowicach - z małego wzniesienia w kierunku Lasowa zerkam w dół :
I w górę - do której szczytu dojdę :
I już jestem :)
Sarny też tu już są :
Rozgrzane powietrze nad torowiskiem nie sprzyja takim kadrom - ale ja akurat lubię takie lekko rozmyte dalekie plany :
Chodząc po torowisku (nie róbcie tego sami - a najlepiej w ogóle) odnajduję kilka intrygujących "śmieci" :
Mam pewne podejrzenia co do pochodzenia tych elementów ale dopiero poniżej przeczytacie co spece mówią o tych odpadach :)
Na wewnętrznej stronie osłony tarczy odkłada się nalot z zeszlifowanego materiału. Tutaj podobnie, gorące wióry i pył osiadają na osłonach SPENO i pewnie co jakiś czas spadają. Albo ktoś je opukał młotkiem.
Swego czasu nocną porą przejechał przez ten odcinek specjalny skład szlifujący tory - iskry tryskały spod niego jak szalone ;)
Przerywnik przyrodniczo-uprawny ;)
Wracamy do tematu - w kraju i świecie rozwija się zaraza. Dlatego spacer po tym opustoszałym terenie należy do bezpiecznych. Szkoda tylko, że wraz z zarazą ograniczono mocno ruch pociągów - bo na wiele nie mogłem liczyć...
I jak na ironię nadjeżdża wyśmiewane przeze mnie ŻELAZKO
Z zawrotną prędkością i w niezwykłym komforcie wiezie pasażerów do Zielonej Góry :
Czekając na kolejne cokolwiek na torach przechodzę przez most :
Stwierdzam, że powojenny schron w tym miejscu jednak pozostawiono :
Zerkam na ruiny PAŁACU w Jędrzychowicach :
I czekam na IMPULSA
I na koniec kadry na ten odcinek ale z boku tej linii :
Wtedy robiłem rozpoznanie w temacie rzepaku - jak kogoś rzepakowe opowieści interesują to zapraszam do TEGO WPISU - naprawdę warto !!!
STACJA JĘDRZYCHOWICE - LATO 2020
A więcej tematyki kolejowej w zakładce FOTOKOLEJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.