wtorek, 26 listopada 2013

Pajęczyn cd.

Jako wspomnienie letnich dni...
I jako kontynuacja TEGO POSTU

5 komentarzy:

  1. świetne prace Pana Pająka!!! :))) Pozdrawiam pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Arku świetne !!
    11 dla mnie wymiata.
    Nie wiem, gdzie Wy te pajęczyny znajdujecie, ostatnio obchodziłem pół wsi i nie znalazłem tak okazałej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadza się Aniu :)

    Koberek - bo to trzeba rano iść - gdy rosa na nich siedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znakomite ujęcia. Gdyby jeszcze było trochę słońca, efekt byłby bez mała- piorunujący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Medart - to mglisty i wilgotny poranek. O słońce wtedy ciężko. Ale zdradzę metodę - w słoneczny dzień zraszamy pajęczyny rozpylaczem. Znam teorię - nigdy tak nie robiłem...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.