poniedziałek, 16 września 2019

Triathlon Zgorzelec 2019

Zgorzelecka historia z triathlonem początki swe miała w  2014 ROKU  - był piękny majowy dzień i pogoda marzenie. Tylko jezioro zimne.  DRUGI  Triathlon Łużycki odbywający się we wrześniu szczęścia do pogody nie miał - zimno i deszczowo było. W  ROKU 2016  impreza zmieniła nazwę na Triathlon Zgorzelec - pływałem wtedy z kolegą Szymonem ( JEGO BLOG ) na pontonie sterowanym wiosłami i dokonaliśmy spektakularnej ucieczki przez zawodnikami ;)  Wrzesień  2017  był również pogody i fotograficznie owocny. Rok 2018 z przyczyn rodzinnych zmuszony byłem odpuścić - choć niezwykle lubię tę imprezę...
Tegoroczna pogodę miała jak na zamówienie - rześki ranek i słoneczna pogoda. Woda w jeziorze po upalnym lecie ciepła. Tylko wiatr nieco przeszkadzał...

Zdjęć będzie 259 w chronologicznej kolejności. Co ciekawe fejsbuk miesza kolejność i ogranicza ilość zdjęć w albumie do 150. Potem można kolejne dorzucać ale i tak nie wiadomo, które zostały pominięte podczas wrzucania. Idiotyczne rozwiązanie i tęsknota za galeriami w Picassie odżyła... ;)

Organizujemy się :
Moczymy nogi :
I ciało :
Służby ratunkowe w gotowości :
 Pierwszy na trasę wypływa ojciec z synem - niezwykły to team :
 Kajakarze ruszają :
A ja na pontonie motorowym dryfującym mocno i podatnym na wiatr boczny. No nie jest to idealne rozwiązanie. Do tego dochodzi duża odległość od linii startu + kołysanie. No ale nikt inny takiej perspektywy nie ma :

 Kibice byli również na wodzie ;)
Pierwsi pływacy wybiegają z wody :
A ja czekam na tego zawodnika - do chwili, gdy jest on w wodzie to ja jestem uwięziony na pontonie ;)
 Gonię rowerzystów z marnym skutkiem :
 Mam ich mało, bo za szybko jeżdżą - co innego w przypadku biegu. Tutaj są wolniejsi ;)
Okazuje się, że tę ciężką i wymagającą siły dyscyplinę uprawiają również drobne i uśmiechnięte kobietki :
Wyjątkowy duet daje radę !!!
Powoli zmierzam do mety na stadionie :
Stadion :
Linia mety :
Zasłużony odpoczynek :
Wysoce prawdopodobne, że to radość na widok linii mety :
Debiut tej zawodniczki w triathlonie...
...nagrodzony wyściskaniem przez męża :
A tego Pana jakbym z jeziora kojarzył... ;)
Ceremonia wręczenia nagród :
Pełen przegląd wiekowy - chciałoby się rzec... :)

I to tyle ze wczorajszej imprezy. Kolejna ponownie za rok :)

2 komentarze:

  1. Super zdjęcia, super komentarz, super pamiątka. Ślicznie dziękujemy za świetną robotę :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.