Miejsce startu - niemieckie jezioro Berzdorfer See :
Czujne oko kamery rejestruje wszystko - zatem i mnie, bo czasem zapominałem o niej ;)
Rowery robią wrażenie :
Szacunkowo wyceniliśmy, że wartość "parkingu" to kilka nowych domków jednorodzinnych ;)
Przygotowania czas zacząć :
Rozgrzewka (???!!!) w wodzie :
Start :
Nisko przelatujące jaskółki zazwyczaj nie wróżą nic dobrego...
Wychodzą z wody - mocniejsi zaraz wracają zrobić kolejne okrążenie, ci nieco tylko mniej mocni wsiadają na rowery :
Na rower wsiadają za określoną linią :
Zbieramy się do auta - do mojej srebrnej strzały - jak się za chwilę okaże strzała na trasie będzie jeszcze jedna - ale nie uprzedzajmy faktów ;)
Rondo Radomierzyce :
Meldujemy się na skrzyżowaniu Warszawskiej z Maratońską, na której jest nawrotka - tutaj zły wpływ jaskółek na pogodę utrudnił każdemu pracę...
A jednemu zawodnikowi bardzo mocno :
Oprócz otarć odnotował złamaną manetkę :(
Ekipa fotograficzna :
I niebieska strzała - podobno to nazwa tej niezwykle szybkiej maszyny ;)
Teraz biegacze w strugach deszczu pokonują swoje kilometry :
Pierwsi zwycięzcy krótszego etapu :
Różne są reakcje na przekroczenie linii mety ;)
Finiszowanie niejedno ma oblicze :
Uściski, gratulacje itd. itp.
Tymczasem niektórzy biegną dalej :
Dopadają mety...
...i własne żony ;)
A potem było rozdanie medali - fotografował SZYMON
Z kronikarskiego obowiązku - wyniki i galerie kolegów po fachu dostępne TUTAJ
Moja cała galeria dostępna TUTAJ i na potrzeby animacji TUTAJ
Ubiegłoroczna edycja triathlonu TUTAJ
Arku. Świetna reporterska robota. Daliśmy rade no ''bo jak nie my to kto???"Oficjalnie , serdecznie Tobie dziękuje za umożliwienie mi robienia zdjęć podczas jazdy na trasie. Dzięki Tobie miałem możliwość wykonania chyba jednych z najlepszych zdjęć tych zawodów. Dziękuje również za świetną współprace, licząc na wiele kolejnych tak owocnych :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMirku :)
UsuńI ja dziękuję za współpracę - stanowimy, okazuje się, zgrane trio z Szymonem, który notabene miał ładniejszego kierowcę niż Ty ;)
Pozdrowienia i do następnej akcji - byleby w ciekawszych warunkach pogodowych ;)
Wspaniały reportaż. Gratuluje.
OdpowiedzUsuń