Jak zauważyłem w tym wpisie z WIEŻY MON PLAISIR zaniedbałem temat cmentarza w Pobiednej - owszem, przewija się we wpisach z 1. LISTOPADA ale jakoś taki niedosyt mam, bo zawsze ten temat z pałacowym łączę. Dziś zatem nadrabiam zaległości - choć o pałacu zapomnieć nie mogę... ;)
Brama główna - z majestatyczną wieżą w ruinie :
Wieża jest pozostałością po kościele ewangelickim - i jak donosi POBIEDNA.PL :
Najstarsze wzmianki o kościele pochodzą z roku 1346. W latach 1692-1693 podczas rozbudowy kościoła zburzono starą wieżę i wybudowano nową, która stoi do dnia dzisiejszego. Kościół jeszcze po II Wojnie Światowej był w bardzo dobrym stanie. Przez pierwsze powojenne lata posługę kapłańską oraz opiekę nad kościołem sprawował niemiecki pastor. Następnie po jego wyjeździe (katolicy uczęszczali do kościoła w Czerniawie-Zdroju), z powodu braku opiekuna i wiernych wyznania ewangelickiego kościół był rabowany, niszczony i w końcu w latach 60 i 70-tych ub. w. został zburzony.
Coś w temacie tej wieży ruszyło ale na razie to pewnie prace zabezpieczające - i archeologiczne pewnie również. Idziemy dalej - bo zaraz powyżej odwiedzimy byłego właściciela Pobiednej :
U podnóży wieży na koniec tej wizyty...
...i, jak tradycja nakazuje, odwiedzamy PAŁAC
Na koniec pozytywny obrazek - DOM POD MANDRAGORĄ - dający nadzieję, że jeszcze będzie pięknie :
Jakby kogoś tematyka cmentarna interesowała to polecam TEN WPIS
Wpis na potrzeby zakładki POLSKA i JEDNODNIÓWKI ZGORZELECKIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.