Nieco zaniedbałem kontynuację TEGO WPISU
Nadrabiam zatem - bo zaraz po wizycie na STACJI KOLEJOWEJ pojechaliśmy na "kultowy" pagórek Gór Izerskich zwany wdzięcznie (i dźwięcznie) Kufel :)
Auto zostawiamy w tym rejonie...
...dalej pieszo :
Podziwiamy rozległe widoki :
Przejrzystość powietrza nie jest zbytnio dobra - ale dostrzegamy na horyzoncie ZAMEK GRYF w Proszówce :
Tak naprawdę to zaleca się w tym miejscu zostawić auto - mają tam duże i luźne parkingi. My skorzystaliśmy z prywatnej gościny...
Jesteśmy !!! Kufel to samozwańcze centrum Izerbejdżanu. Całkiem niedawno wkopano tutaj słup graniczny :
W oczekiwaniu na rozpalenie ogniska (nadal) podziwiamy widoki :
Ognisko było nie bez przyczyny. Tego dnia odbyły się wybory "Prezydęta Izerbejdżanu" - w przeddzień tych ogólnopolskich i chyba nawet przekornie akurat w tym dniu :)
Ognisko w środku dnia nie ma tego uroku co wieczorno-nocne. Ale ma jeden zdecydowany plus - lepiej widać w jakim stopniu kiełbasa jest podpieczona :
Aura niemal letnia prowokowała do zabaw :
Zerkamy na Gierczyn...
...a Teo udał się na rekonesans w temacie imprezy sierpniowej, która notabene nie odbyła się ze względu na koronawirusa i obostrzeń z nim związanymi...
W oczekiwaniu na konsumpcję gadamy, zerkamy na krajobraz...
...i witamy kolejnych gości :
Gryfów :
Wspomniany Gryf :
KAPLICZKA ŚW. LEOPOLDA
Mirsk :
I na koniec kilka luźnych kadrów - z organizatorami :
Słupem granicznym :
I bestią, której imienia nie pamiętam ;
A to wszystko na tym pagórku :
Nazajutrz atakujemy CZERNIAWSKĄ KOPĘ - nieświadomi tego co nas czeka...
POBIEDNA NA WEEKEND
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
niedziela, 23 sierpnia 2020
Na izerskim Kuflu historia pewna...
Etykiety:
2020,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
Góry Izerskie,
Izerbejdżan,
Kufel,
moje piękne miejsca...,
słup graniczny,
wiosna
Lokalizacja:
Unnamed Road, 59-630, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I nieodłączny kompan wędrówki na Kufel, czyli Saszka. Dziwne, że Riko do Was nie dołączył 😂
OdpowiedzUsuńBestia to Saszka ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Paniom za info - nadmiar wrażeń sprawił, że imię Saszki mi uciekło... ;)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, a towarzystwo przednie.
OdpowiedzUsuń