W roli szkodnika maltańczyk Wiko ;)
Wiciokrzew z bzem w tle :)
I nasz stary bez :
Podobnie stary krzew przystrzyżony zgrabnie :)
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
piątek, 9 maja 2014
Nasze krzaczory i...szkodnik ;)
Etykiety:
Arkadiusz Kucharski,
arski,
bez,
bzy,
gmina Zgorzelec,
Jerzmanki,
krzak,
moje piękne miejsca...,
natura,
wiciokrzew
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mój labrador zeżarł dwie azalie, użarł przy samej ziemi. Podobno labradory tam mają z tym azaliami... :)
OdpowiedzUsuńTo albo koza...albo pies? Zapytaj się tego żarłoka ....:)))
OdpowiedzUsuńDziwne te labradory...mój żarłok tylko obsikuje ;)
OdpowiedzUsuńFajne drzewko :)
OdpowiedzUsuń