Co stamtąd przywieźć?
Oto co polecam :
1. Słoiczek z przyprawami - robi wrażenie ale nigdy nie odważyłem się użyć w kuchni...
2. Babuszki - takie same jak z ROSJI
3. Obrazki i inne duperele o tematyce marynistycznej - kota nie polecam ;)
4. Albo miód od babci - pewnie dobry ale ja nie ryzykowałem gdyż kolor nie zachęcał ;)
I tyle :)
Na tym kończę relację z Bułgarii roku 2003.
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
wtorek, 5 marca 2013
Pamiątka z Bułgarii...
Etykiety:
2003,
archiwum z kliszy,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
babuszki,
Bułgaria,
kot,
lato,
pamiątka z Bułgarii,
podróże,
skan ze zdjęć
Lokalizacja:
Bułgaria
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niechcący usunąłem komentarz...
OdpowiedzUsuńAle to nie była zaplanowana sesja tylko szybka sesyjka ;)
marzy mi się Bułgaria... wyobrażam sobie taki, jak pokazałeś klimat do ciekawych zdjęć!
OdpowiedzUsuń