Pierwszy kontakt z tym sportem miałem w CZARNOGÓRZE (później na ZANZIBARZE )- ale w nieporównywalnie mniejszej skali ...
Na skraju miejscowości, nieco na uboczu, acz w urokliwym miejscu, skryła się ławeczka...
...ale nie byle jaka...
...bo ZBIGNIEWA WODECKIEGO
W takim otoczeniu można posłuchać największych przebojów tego nieodżałowanego artysty - swego czasu rozsławiającego owe Chałupy właśnie :)
Na koniec tutejszy kościół :
JASTRZĘBIA GÓRA 2019 - PODSUMOWANIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.