...i jak to zwykle w portach bywa smażalnie i wędzarnie ryb :
Drewniane figury w tym mieście spotykamy na każdym kroku - a to dlatego , że mieszka tu pan Stanisław Seta - rzeźbiarz ludowy , któremu poświęcę osobny post ( TUTAJ LINK do niego) :)
Idąc w kierunku miasta (i Kołobrzegu zarazem) spacerujmy prawym chodnikiem. Lewy zamieniono na ścieżkę dla rowerów i nawet , gdy na wysokości GEOVITY ścieżka ta jest w 1/3 dla rowerów , a w 2/3 dla pieszych to rowerzyści czują się "panami drogi". Ale nie o tym chciałem...Pierwszy z prawej lokal to cukiernia/lodziarnia. Poza wyśmienitymi lodami/goframi/kawą/koktajlami podają tu zjawiskowe naleśniki-giganty (z dodatkami typu owoce , bita śmietana itd.). Mniej "pojemni" wielbiciele słodkości powinni zamawiać jedną porcję na 2 osoby. My jesteśmy z tym "pojemnych" , a pomimo to ledwie daliśmy radę ;)
Spory odcinek starej betonki przez centrum miasteczka wyremontowano - położono nowy asfalt , zrobiono ciekawe koryta na deszczówkę (nie zawsze skuteczne) i zmodernizowano chodniki - krótko mówiąc jest ładnie :
Jeśli kupować ambitniejsze pamiątki znad morza to tylko w tym sklepie - a znajduje się on właśnie w tym ciągu budyneczków :
Mniej więcej po przeciwnej stronie widzimy stare betonowe budynki stawiane za komuny - po modernizacji i estetycznym ulepszeniu otoczenia nabierają one zupełnie innego wyglądu :
Idąc dalej w kierunku Kołobrzegu (jak pójdziemy w prawo to dojdziemy do Jeziora Resko) natrafimy na ciekawostki :
Trójkołowiec którego właściciel za 5PLN pozwoli nam się sfotografować z tym cudem. Po kilku dniach owe cudo zniknęło - chyba nie było popytu ;)
A także pomnik przyrody - czyli skupisko dębów szypułkowych. Ciekawostką jest fakt , że tablica informacyjna stoi po drugiej stronie ulicy - same zaś dęby z naszej prawej. Niewątpliwie tematu nie dopilnowano...
Kilkadziesiąt metrów dalej widzimy drzewo chcące wyjść na spacer ;) Pamiętam , że stoi tak już ponad 10 lat więc odporne na wichury raczej jest ;)
A tu najlepiej widać wspomnianą ścieżkę rowerową z lewej :
A to kościół p.w. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych :
Tu również napotykamy na figury :
A także witraże :
Idąc dalej zastanawiam się w jakim celu odgrodzono chodnik od straganów. Domyślam się , że chodzi o skuteczniejsze egzekwowanie opłat za miejsce. Płacisz to ściągamy ci przęsło - nie zapłacisz to widzimy kto stoi nie regulując opłat. Tak to sobie wykoncypowałem ;)
Jeden z niewielu opuszczonych domków w centrum miasta - gabarytowo nadający się na mały pensjonat. Szkoda takich budyneczków...
A tu wyremontowany odcinek i skrzyżowanie z główną ulica miasteczka - będącą zarazem jej przekleństwem ponieważ cały ruch tranzytowy odbywa się przez centralną część kurortu. Tablice informujące dzięki komu osiągnęliśmy kilkaset metrów asfaltu zaczynają mnie ostatnio irytować...
A to boczne uliczki - pozbawione takiego natężenia ruchu samochodowego :
I tyle widoków miasteczkowych :)
Fajna fotorelacja. Dzięki.
OdpowiedzUsuńP.S. A sosna z tym niezwykłym ukorzenieniem- super!
jak tam plaża w tym roku? Jest, czy znowu zatopiona jak w 2012?
OdpowiedzUsuńczęść plaży poza strzeżoną nadal zatopiona i zakamieniona ale trzy wejścia i plaża wokół nich jest ok sprawdzone 20 ierpnia 2013 a przy tym odsłonęte zostały piekne widoki dla fotografii :)
UsuńMedart - miło , że się podoba :)
OdpowiedzUsuńZalany Plażowicz - plaża była OK - tylko przy sztormach nieco jej brakowało.
Witaj Arku!
OdpowiedzUsuńZawsze z przyjemnością oglądam Twoje fotki.
Na swoim blogu napisałeś, że bardzo pokochałeś fotografię i kokieteryjnie pytasz, czy ona Ciebie także. Zapewniam Cię że,moim zdaniem, jest to miłość wzajemna! Pozdrawiam! Antek bojar.
Dziękuję za dobre słowo !!!
UsuńPozdrawiam :)
To drzewo to 16 słynnych Dźwirzynskich dębów. A opuszczony budyneczek to dawny pensjonat "ALBATROS" Narodowego Banku Polskiego. Stał jeszcze w czerwcu tego roku. A teraz we wrześniu już pozostał tylko plac. Kocham Dźwirzyno, przyjeżdżam tu od dawna. Fotografuję moje ukochane sosny. Niestety wiele z nich poszło pod topór. Dwie najpiękniejsze i wiekowe rosnące jak żywa brama wycięto pod nową ścieżkę rowerową.A mogły rosnąć bo tam pozostały po nich puste place. Małgorzata
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak obszerny komentarz - ja jeździłem tam 3 krotnie na początku wieku. Potem w 2013r. - różnica mnie bardzo zaskoczyła na plus :)
UsuńPozdrawiam !!! :)
Dobry wieczór. Dziękuję Panu za odpowiedź i to w tak krótkim czasie. Oczywiście Dźwirzyno zmienia się na dobre,pieknieje i rozwija się. Tylko że dawne obiekty kojarzą się sentymentalnie a nowe, jak hotel Senator czy najnowszy, wybudowany w ubiegłym roku Cristal Spa to bardziej biznes. Pozdrawiam
UsuńChyba nie tyle chodzi o biznes (bo przecież wszystko robi się dla biznesu) tylko o totalną komercję i klienta bogatego. To zmienia specyfikę tego miejsca. Jak ten obiekt przy Geovicie choćby... Sentymenty niestety trzeba odstawić na bok - tak jak mieszkańcy Karpacza utyskujący nad Gołębiewskim, który obecnie jest chętnie odwiedzany i pozwolił na przeniesienie z Krynicy tej dorocznej imprezy, której nazwy zapomniałem ;)
UsuńMimo wszystko miło się wraca i obserwuje zmiany...
Płot przy straganach jest raczej ze względów ochronnych. Zakładam, ze poza sezonem znaleźliby się chętni do kradzieży i dewastacji. Tereny są rsczej prywatne. Każdy zapobiega
OdpowiedzUsuń