Miasto zwiedzamy na szybko - bo naszym celem jest zamek Neuschwanstein. W stolicy Bawarii największe wrażenie robi ratusz - już przed dojściem doń robi wrażenie :
Otoczenie i bliskość zabudowy utrudnia sensowne sfotografowanie - jednak próby jakieś były ;)
Potem odwiedzamy katedrę (wieże w remoncie i widok nieciekawy) a tam sarkofag - ale czyj to już nie pamiętam ;)
Bo w głowie mi dalsza podróż...
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Monachium
Etykiety:
2000,
architektura,
archiwum z kliszy,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
Bawaria,
moje piękne miejsca...,
Monachium,
Niemcy,
podróże,
ratusz,
rynek,
skan ze zdjęć,
stare miasto
Lokalizacja:
Monachium, Niemcy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ależ Ty masz wydajność chłopie ;)
OdpowiedzUsuńCo rusz to nowe miejsce, nowa galeria. Podziwiam i zazdroszczę tych wojaży :)
masz rację,sfotografowanie jest beznadziejne w takim tłumie...ale zawsze coś się zrobi przyzwoitego!
OdpowiedzUsuńMedart - teraz , że tak ujmę , przysiadłem na tyłku ;)
OdpowiedzUsuńAnna - tłum niekiedy robi klimat - ale przy zabytkach to zazwyczaj przeszkadza ;)