Zaledwie dwa tygodnie liczy sobie mała alpaka „Mayra“, jednak ma za sobą już także ciężkie chwile. Krótko po narodzinach mała alpaka wykazywała zainteresowanie otaczającym ją nowym światem, nie mogła jednak samodzielnie stać na nogach. Przyczyną był prawdopodobnie niedobór selenu. Podczas pierwszych prób dostawienia jej do wymion mamy „Delores“, protestowała. Aby zapobiec wygłodzeniu, podano jej pokarm z butelki. Przez około tydzień inspektor Steffi Späthe intensywnie zabiegała o życie Mayry, stawiając ją na nogi, dostawiając do wymion mamy oraz podając pokarm z butelki. Jednocześnie Mayra wymagała także opieki weterynaryjnej. Po sześciu dniach, starania zakończyły się sukcesem. Mała alpaka odmówiła pokarmu z butelki na rzecz mleka mamy, która mimo ingerencji człowieka przez cały czas troskliwie opiekowała się swoim potomstwem. Wszystko dobrze co się dobrze kończy? Niekoniecznie, po kilku dniach Mayra przestała przybierać na wadze. Delores nie miała wytarczająco pokarmu! Ponownie potrzebna była pomoc weterynarza, który za pomocą środków homeopatycznych pobudził produkcję mleka.
Obecnie kryzys został zażegnany, „Mayra“ codziennie przybiera na wadze i jest ulubienicą gości na terenie.
(Foto: www.nasze-zoo.pl, G.Drozd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.