Moje pierwsze poszukiwania kolorów jesieni spełzło na niczym.
Kolory jeszcze mało jesienne - a wszystko to przez wysokie temperatury jakie ostatnio odnotowujemy.
Prace polowe trwają :
Ziemne również :
Jedzie w kierunku budowy wiatraków o których pisałem na MOJE JERZMANKI
Połamane, stare czereśnie przycięto w sterczący z ziemi wielki badyl :)
Na terenach wokół stawów cegielnianych też oznak jesieni mało :
Na leśnych duktach nieco liści jest :
Ale duża część nadal zielona powiewa na drzewach :
Bydło pasie się na ładnej trawce :
A pszczółki nadal latają :
Kolejny jesienny wrzut musi już być bardziej złoto-jesienny :)
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
niedziela, 12 października 2014
W poszukiwaniu polskiej złotej jesieni...
Etykiety:
2014,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
ciągnik,
Jerzmanki,
jesień,
koparka,
krajobraz,
krowa,
kwiaty,
las,
liście,
makrofotografia,
moje piękne miejsca...,
stawy
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już coraz więcej tych oznak.
OdpowiedzUsuńA te czereśnie zmasakrowali w tym roku !
Fajne pstryki :)
Dzięki :)
UsuńCzemu Ty szukasz suchych liści?.Martwoty.Ze względu na barwy?Portrety zwierząt wychodzą ci po mistrzowsku.One cię lubią bo ci pozują.Nawet te malutkie owady.W nich jest życie.
OdpowiedzUsuńJa nie szukam martwych liści - tylko kolorowych :) One żyją - kolorowo :)
UsuńDzięki za dobre słowo :)