piątek, 17 kwietnia 2020

Jeleniogórski rynek...

Jelenia Góra na którą zazwyczaj brak czasu (bo mkniemy w góry) skrywa piękny rynek. Oczywiście byłem tu wielokrotnie - o czym pisałem w tym rozbudowanym  WPISIE
Tym razem podziwiam pięknie odrestaurowanego Citroena :
Takie auta potrafią tak wyglądać (to foto akurat pod Zgorzelcem zrobiłem) :
Ale potem nie mają sobie równych w kwestii oryginalności.
Całkiem niedaleko Jeleniej był kiedyś warsztat, który reanimował stare auta - kilka wpisów swego czasu poczyniłem w tym temacie :
WIZYTA NR 1
NR 2
NR 3
Później warsztat zwinięto - nie wiedzieć czemu...

Ale wracamy na jeleniogórski rynek - ratusz w pełnej krasie :
Kamieniczki gustownie okalające rynek :
I to tyle z tej krótkiej wizyty - wkrótce w ramach zwiedzania rynków odwiedzę bolesławiecki...

Wpis na potrzeby zakładki  POLSKA

4 komentarze:

  1. W Zgorzelcu byłam dwa razy, nie licząc przejazdów. Piękne miasto przecięte brutalnie granicą. Przyjadę jeszcze powłóczyć się uliczkami, może odszukać miejsc które ukazujesz, może odnaleźć swoje spojrzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jelenią Górę mam bliżej i jestem tu częściej, ale prawdziwym odkryciem ubiegłego roku była polska część Łużyc. Poszukam w Twoim blogu jak najwięcej pomysłów na moje wędrowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie jest oglądać znane mi miejsca pokazane innymi oczami. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam :)

    I udanych wędrówek życzę - oby jak najszybciej dało się je zrealizować...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.