środa, 2 listopada 2016

1 listopada - Pobiedna

Tradycją 1-listopadową od kilku lat jest to, że jest ładna, jesienna pogoda - dowody z kilku poprzednich lat w linku z  ROKU 2015
Odwiedzamy te same miejsca - cmentarz w Pobiednej :
 Najstarsze i najbardziej zapomniane...
 Te nieco mniej zapomniane, bo odnowione :
 Te do których dołożono bułgarskiego inżyniera :
 I te o których mało kto pamięta ale jakimś cudem w tym roku posprzątano i te kwatery :
 Księżną :
 I funkcionariusza MO, z którym problem miał kamieniarz ;)
 Potem ruszamy w kierunku pałacu - mijając niegdysiejsze ogrodnictwo :
 I niszczejący dom, który o dziwo podnosi się z ruiny...
 ...zerkając na nas teraz swoimi trzema oczętami :)
 Potok płynący przez Pobiedną, który zwie się Łużyca :
 I pałac - w jesiennej odsłonie :
 Ruszony rdzą i niszczycielską ręką wandala...
 Tamta brama też pocięta częściowo przez złomiarzy :(
 W samym obiekcie od lat nic widocznego nie zmienia się :
Ale jakaś obecność ludzka tu jest, bo okno do starej kuchni zostało zaszklone - uniemożliwiając powtórkę kadru sprzed kilku lat...
 Na koniec około-pałacowe liściaste chodniki ;)
 I tradycyjny suflet zjadany co roku w pobliskiej restauracji na trasie przez Czechy do Zgorzelca :
Pięknej aury zabrakło (słońca) po 14:00 i powtórki  TEGO WIDOKU  niestety nie było :(

Galeria  TUTAJ

Archiwalne zdjęcia z pałacu TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.