czwartek, 7 marca 2019

Kolejkowo - we Wrocławiu...

Powiedzmy sobie szczerze - nie pierwsza to moja tego typu ekspozycja i oczekiwania moje są wysokie. Może nawet zbytnio...

Chronologicznie ujmując :
GOERLITZ 2004-2007
LOEBAU 2007
GOERLITZ 2015
ACHTUNG ZUG 2017
LOEBAU 2018
Przemilczę tutaj moją przygodę z makietą w skali N i czas dojrzewania ze skalą HO u boku ;)

No ale jak to być we Wrocławiu i tu nie zajrzeć? No nie da się... Po obejrzeniu  HYDROPOLIS  odwiedzamy dworzec.
Świebodzki - w latach mojej młodości czynny dworzec kolejowy zakończony ślepym torem. Nie wiem w jakim celu tak kiedyś utrudniano sobie życie ale takie rozwiązania istnieją po dziś dzień - przykładowo główny dworzec Budapesztu zwany Keleti czy niemiecki Lipsk.
Zaraz przy wejściu jest kasa biletowa ze sklepikiem - co tam kupiliśmy zobaczycie na końcu wpisu :)
Tymczasem zwiedzamy skalę G - szybko dostrzegam, że prawie ta sama skala, która obsługuje jeden z praskich lokali i dowozi piwo wyręczając tym samym kelnerów - do obejrzenia  TUTAJ
Zadbano o każdy szczegół ;)
Co jakiś czas we wnętrzu zapada ciemność - wtedy magia świateł dodaje nocnego uroku makiecie :

To miejsce jakby znajome ;)
Jesteśmy na piętrze :
Nie kojarzę takich wagonów w PKP - ale nie bądźmy drobiazgowi ;)
Tu makieta "w budowie" ;)
Spojrzenie z piętra na dolną makietę :
I w nocnym klimacie zmierzamy w kierunku wyjścia...
Ale kupujemy na pamiątkę kolejkę - wydatek raptem jednego biletu wstępu :
Strona www  KOLEJKOWO

Podsumowując - atrakcja na pewno warta obejrzenia. Ale jak dostrzeżono - mało pociągów tutaj jeździ. Jakby mało kolejek w Kolejkowie. I to nie jest moje zdanie...

Wpis na potrzeby zakładki  FOTOKOLEJ  i  JEDNODNIÓWKI ZGORZELECKIE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.