W moim odczuciu miejscowość ta to taki węgierski Kazimierz nad Wisłą - tyle, że nad Dunajem. Miejsce skupiające artystów, ciekawą architekturę...
...a także muzeum i manufakturę marcepana :
Jakby ktoś budynku nie poznał to TUTAJ zerknąć :)
Po tych słodkościach zajrzeliśmy do kościoła św. Jana :
A potem ruszyliśmy w miasto :
I nad Dunaj oczywiście :
Wdzięczna pora roku - wiosna - potrafi upiększyć miejsca :W ramach pamiątki można zakupić :
A na parkingu Maserati - niepozorne, luksusowe, włoskie auto z cudnie brzmiącym (czasem grzmiącym) silnikiem :
GALERIA
I to tyle z Węgier - w tej ZAKŁADCE znajdziecie wszystkie wpisy dotyczące tego państwa :)
Myślałem, że w tym roku byłeś, a tu zmyłka :)
OdpowiedzUsuńTradycyjna zmyłka ;)
UsuńW archiwum ponad 100 postów roboczych...nastaw się na starocia ;)