Potem przymroziło okropnie :
Następnie, gdy mrozy odpuściły, ładne zachody słońca zapowiadały przedwiośnie :
I gdy naród szykował się do Wielkiej Nocy, to na 2 tygodnie przed świętami, nasypało i zawiało okolicę :
Ze świeżego i czystego śniegu największą radochę miały psy :
Ponownie przymroziło mocno...
...a mocny wiatr przy pomocy sypkiego, zmrożonego śniegu tworzył zaspy :
I tu ciekawostka - wiatr porwał ze sobą kurz z pól (sucha zima mocno wysuszyła teren) i tak pobrudziła niektóre miejsca :
A to już moja posesja - i radość z latarni, których tu nigdy nie było. Nareszcie...GALERIA
I jeszcze jeden ALBUM - z początków zimy :)
Zabrakło w tym roku takiej uroczej zimy jak w sezonie 2014/2015 - PIĘKNA ZIMA
A od dziś mamy kalendarzową wiosnę...
Więcej wpisów o Jerzmankach - TUTAJ - zapraszam :)
Faktycznie, zimy nie było, a jak miała być wiosna, zaczęła się zima :)
OdpowiedzUsuńWidzę wreszcie w teren wyruszyłeś, fajne foty.