poniedziałek, 16 maja 2016

W poszukiwaniu orła bielika...

Dziś poszukujemy orła bielika - co to za bestia latająco-szponiasta poczytajcie na WIKIPEDII
Ja natomiast zajmę się trasą - którą w naszym przypadku zaczęliśmy na stacji Zgorzelec Miasto :
Wysiedliśmy w Starym Węglińcu :
W naszej eskapadzie poszukiwawczej pomagała nam  GRUPA RAJDOWA STARY WĘGLINIEC  , która służyła nam za przewodnika i organizatora naszej leśnej wędrówki. Poniższa mapka obrazuje nasz szlak poszukiwawczy :
Początkowo "zwiedzamy" częściowo spalone ruiny budynku na styku miejscowość/las :
Potem już tylko natura - chwilami pod wysokim napięciem ;)
Obserwuje nas jeden czarny - nie wiemy czy ma kontakt z bielikiem ale to całkiem możliwe jest ;)
Ekipa podziwia otoczenie - nie każdy przywykł do takiej ilości koloru zielonego w polu widzenia ;)
Wstępujemy w rejon pierwszego akwenu :



Bystre oko wypatrzyło gniazdo trzciniaka (bądź trzcinniczka) - dzięki za info RAFAŁ
Inne bystre oko wspomaga się lornetką ;)
Budowle hydrotechniczne też budzą zainteresowanie :
Nie, nie wypływaliśmy na szerokie wody...
Oglądaliśmy za to głazy i wysłuchaliśmy opowieści o nich :
Odszukaliśmy żubra - o tam !!!
W gąszczu leśnym...
...dotarliśmy na punkt widokowy. I tu każdy szukał orła - włączyć głośniki i posłuchać :  ORŁA CIEŃ
Latał gdzieś tam...
...i niby każdy go widział ale sądząc po wyrazach twarzy i rozbieganych po terenie oczach niezbyt w to wierzę ;)
Ale jest - z prawej...
...i lewej :
Tu mamy mały popas :
I czas na spokojnie podziwianie natury :
I znowu bielik - nieco bliżej :
Ruszamy dalej - wszak ognisko czeka...
Szlak jest dobrze oznakowany :
Kolejny głaz i różne interpretacja wyrytych na nim napisów i znaków - foto tego nie oddaje ale przyznam, że ja nie dojrzałem tam wymienianych przez innych kształtów...
Kolejne konstrukcje :
I miejsce zwane Alaską - bo gdy jest dobra widoczność widać stąd Karkonosze :
Niby aura ładna ale z widocznością gorzej - choć bystre oko dojrzy Śnieżne Kotły i zalegajacy tam śnieg :
Dalsza wędrówka :
Fotograf, niżej podpisany, tradycyjnie ciągnie się na końcówce ;)
Zbliżamy się do...
...kolejnego akwenu - rozdzielone są groblą ale nie starczyło nam czasu żeby się po niej przejść :
Bobry tu też rozrabiają - i trzeba było przytrzymać drzewo ;)
Dzięki farbie wiadomo czy ten proces nie pogłębia się :
Stąd droga prowadzi już tylko do...
...ostoi Asuan :
Gdzie czeka na nas ognisko :
Patyki i kiełbasy :
Jako mieszkańcy Zgorzelca i silnie przywiązane do tradycji osoby (miasto szewca, filozofa i mistyka Jakuba Boehme) toasty wznoszono butami :)
W otoczeniu tak pięknej natury :
W oddali żeremia bobrów - w Jerzmankach również mają swoją siedzibę  KLIK KLIK
Wychodek - niby nic ale teraz rzadkość ;)
Po posileniu się wracamy na stację długą prostą - jak amerykańska autostrada przez prerię. Na końcu prostej niektórzy opadli z sił ;)
A'propos prostej - tory na Wrocław też tutaj są proste jak drut - więc to chyba taki urok tego miejsca ;)
Gagarin (ST 44) startuje ze stacji Węgliniec :
No nie mogą beze mnie iść... ;)
Zmodernizowana Stonka (SM 42) manewruje :
A muzealny parowozik (TKh 2942) stoi przy starej lokomotywowni :
Zmęczeni oczekujemy na przyjazd naszego szynobusa :
Teren niszczejącego zabytkowego dworca przygnębia - kiedyś była to perełka architektury :
Choć podobno coś w tym temacie drgnęło...
Nadjeżdża - dokładnie ten sam, który wiózł nas rano :
Jak kogoś ptactwo interesuje to zapraszam :
TUTAJ 
TUTAJ
TUTAJ
TUTAJ
TUTAJ

Jeśli wolisz oglądać lokomotywy to zerknij TUTAJ

Zdjęcia dostępne w albumie TUTAJ  i  TUTAJ

Wpis na potrzeby zakładki  JEDNODNIÓWKI ZGORZELECKIE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.