Dziś zimowo-wiejskie widoki, które już należą do przeszłości - bo popadał deszcz i nawet tej drobiny śniegu nie ma...
Sarenki zazwyczaj posilają się w tym miejscu - tuż obok jest TA AMBONA
I właśnie do niej dotarłem - zwierzaki oczywiście uciekły w las...
...żeby po chwili wyjść w drugim miejscu :)
Płochliwe niezwykle - jedne jedzą, drugie obserwują otoczenie i nadstawiają uszu :
Większa część stadka znowu poszła w las :(
Pozostałe nieświadomie zapozowały :
Dałbym głowę, że jechałem prościutko ;)
I na koniec zbliżenie na drzewa - te same co na piątym zdjęciu :
I tyle było - zimy i sarenek :)
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
wtorek, 10 lutego 2015
Sarenki i zima której nie ma...
Etykiety:
2015,
ambona,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
drzewa,
Jerzmanki,
krajobraz,
moje piękne miejsca...,
pejzaż,
sarny,
zima
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ta ambona to bliżej koników, czy Studnisk?, bo tam są dwie
OdpowiedzUsuńTo świetnie trafiłeś, ja często widzę je naprzeciw tej alei kasztanowej, za drogą jest takie "śmietnisko".
A po zimie to faktycznie nie ma śladu :(
Pozdrawiam
To ta bliżej koników. Daje lepszy widok na Aleję Czereśniową :)
UsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń