Ale rzeka robi wrażenie - m.in. górskim otoczeniem. Nawiasem mówiąc klimatem nieco przypomina nasz spływ Dunajcem - do obejrzenia TUTAJ
W miejscu startu łodzi można było obejrzeć śmiałków wspinających się po skałkach :
A potem już tylko woda i widoki :
Słitfocia - modna ostatnio - tylko dziubka nie ma ;)
Co jakiś czas wyprzedzają nas inne łodzie - niby radość ale w sumie krócej przepłyną ten sam odcinek :)
Gdzieś w tym rejonie łodzie zawracają :
Ciekawa grota na samej górze :
I zbliżenie na nią :
Paniska pływały w pojedynkę ;)
Takiego rozwiązania dla wędkarzy to nie widziałem nigdy :
Punkt widokowy - był też na początku wpisu :
Nie, to nie radosne powitanie powracających z rejsu. To namawianie na wynajem łodzi...
Miejscowość jest bajkowo usytuowana :
I podejrzewam, że gdybym był tu dłużej, to wlazłbym tam na górę :)
A tak to zakończyliśmy na piwie...
...zmrożonym. Kufel był dosłownie zamarznięty. Na moje oko i smak to przesada...
Ale otoczenie i cień drzew nadrabiał mankamenty :
Na koniec kupiliśmy u miłej pani arbuza...
...i do autokaru :)
Piękne wspomnienie lata w pięknym miejscu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne foty i piękne miejsce !!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsca. I podzielam Twoją opinię, bo też chciałbym polatać po takich górach ;)
OdpowiedzUsuń