piątek, 6 grudnia 2013

Jerzmankowy żar...

Dziś tematyka gorąca jak zachody słońca ;)
Tu wyszła abstrakcja i sam nie wiem gdzie tu jest ostrość ;)
I płynnie przechodzimy do innej tematyki - acz podobnej :)
A dziś za oknem orkan Xaver...

7 komentarzy:

  1. Coś pięknego przyznam. I zachody i żar, złowione przez Ciebie tworzą niewysłowione piękno.
    P.S. A Ksawery i u mnie daje się we znaki. Choć to małe piwo w porównaniu z tym, co dzieje się w górach i na wybrzeżu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż się cieplej zrobiło :)
    Fajnie wyszło

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dzięki :)

    Ciepło wskazane ostatnio...

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie wyszło zjawisko z cieniem z chmury. Nie wiem jak to się zwie, ale częste ono nie jest. Ogniste chmurki też piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Krzysiek - też nazwy zjawiska nie znam ale fajne jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To się nazywa promień zmierzchowy:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No patrz...człek uczy się całe życie :)
    Dzięki !!!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.