środa, 15 maja 2013

Zamek Frydlant

W ostatnią niedzielę odwiedziliśmy zamek FRYDLANT - głównym powodem tego faktu było to , że w ten weekend umożliwiono wejście na blisko 50-cio metrową wieżę. Co prawda okazało się jak w tym dowcipie z upadkiem dziadka z 5-cio metrowej drabiny (nic się mu nie stało , bo spadł z trzeciego szczebla) - ale i tak warto było przypomnieć sobie ten obiekt.
Na parkingu wita (i kasuje za postój) nas pani z Polski - i taki punkt informacyjny ;)
Obchodzimy najpierw zamek dookoła - warunki na niebie jak widać łatwe nie były...
Kilka kadrów z samego narożnika - to chyba najczęściej fotografowany narożnik :
Te szersze ujęcia to oczywiście panoramy - to poniżej to 3 pionowe kadry , a niebo zaciemnione szarą połówka gradacyjną :
Budowla emanuje potęgą...
Od drugiej strony (od głównego wejścia) mamy park ze starymi , pięknymi drzewami :
Niektóre z nich mają korzenie jak spracowane ręce ;)
A to kolejny narożnik zamku - niczym dziób wielkiego statku :
Fotografujemy się na alejkach :
A różnorodność drzew zadziwia...
Czas na zwiedzanie - zaczynamy o 14:15 , wchodzimy przez tę bramę , cel to ta wystająca w głębi wieża , a marzenie to wejście na samą jej górę...
Tradycyjnie herby nad wejściem :
Bilety kupuje się na konkretną godzinę , grupki jak widać są małe - gwarantuje to komfort szybkiego przemieszczania i słyszalność :
Język czeski choć podobny do naszego bywa niezrozumiały...
Taką mało wygodną dla damskich butów dróżką idziemy do góry :
Podziwiając zdobienia i wysiłek budowniczych - aż dziw bierze , że im nic nie zacieka skoro nasz 10-cio metrowy ganek to potrafi ;)
Fajne daszki na kominie - akurat mam  misję zamontowania podobnego na mój komin ;)
Odcisk dziecięcej stopy na cegle - myślę , że jakbym wypalał cegły to też bym w nich różne rzeczy odciskał ;)
No i główny cel wyprawy...
I widok z tejże - jak się okazało cała wieża ma 49 metrów - a my byliśmy na najniższym jej punkcie. Marzył mi się szczyt...
...choć widoki nawet z tej wysokości robią wrażenie - bo sam zamek jest na wzgórzu (fotki z miasta z widokiem na zamek  TUTAJ )
Rzeka Smedava - swego czasu zalewająca miasteczko (7-go sierpnia 2010 - w tym samym czasie doszło do powodzi na terenie Polski - o tym również wkrótce) :
Rzut oka na zamek :
I panorama miasta :
A to żółte to mlecze - wyjątkowo obrodziły w tym roku - i poświęcę im osobny post :)
A to chyba polski wiatrak :
To kierunek Nove Mesto nad Smrkiem : 
I Góry Izerskie :
Wychodzimy z wieży (była też zbrojownia ale zakaz fotografowania też) :
Szukamy na szybko ciekawych kadrów :
Po czym okazuje się , że to już koniec !!! Wychodzi na to , że skrócono zwiedzanie zamku - kiedyś ok. 2 godzin - dziś niecała godzina. Mamy niedosyt...

Kadry z miasta TUTAJ

Wpis na potrzeby JEDNODNIOWKA ZGORZELECKA

14 komentarzy:

  1. O wielkie niech Ci będą dzięki za tę galerię Arek! ;)
    A to dlatego że bardzo lubię ten zamek i mam w niedalekiej przyszłości zamiar go znów odwiedzić (byłem tam z rodzicami jako szkrab) :)
    A tak przy okazji: nie wiesz może czy ze Świeradowa jest tam bezpośrednie połączenie, czy trzeba startować z Hejnic lub Novego Mesta?

    OdpowiedzUsuń
  2. A my się wybieramy, wybieramy i wybrać nie możemy :( Super fotki

    OdpowiedzUsuń
  3. No to Arku masz konkurencję :)
    Świetna relacja, można by było przewodnik z tego zrobić. Muszę tam swoje pociechy zabrać, jeszcze w środku nie były. Ile vsupenka ?
    Ostatnie na profilowe daj :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Medart - ze Świeradowa to pewnie zorganizowane grupy tam wożą. Bo innego transportu to chyba nie ma.

    Jacek - bo to tak zawsze , ja też długo się zbierałem. Ale w ten weekend jest tam turniej rycerski itd. Myślę , że warto :)

    Koberek - vstupenka była podejrzanie tania (100koron) - a na stronie chyba 180 widziałem. Jak się później okazało to pewnie dlatego , że ograniczyli czas zwiedzania...


    Miło , że Wam się podoba - dzięki Panowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Orientuje się Pan może czy można tam wejść samopas tylko na dziedziniec, bez wnętrz? A jeśli tak to czy też żądają biletu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie pamiętam jak to było. Warto zapytać na ich stronie - nawet po polsku :)

      Usuń
  6. Czy prawdą jest, że w zamkowych wnętrzach obowiązuje zakaz fotografowania ? Dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam...ale pewnie tak właśnie jest skoro ja we wnętrzach nie robiłem.

      Cytat w wpisu :
      "Wychodzimy z wieży (była też zbrojownia ale zakaz fotografowania też)"

      czyli jest :(

      Usuń
  7. Bylismy tam wczoraj; trzyosobowy bilet kosztowal 330 koron, a wiec za osobe 110. Na dziedziniec wpuszczaja tylko z biletami na okreslona godzine. Nasza przypadkowa grupa byla dosc liczna; przez dwie godz. oprowadzal nas b.mlody chlopak. Otwieral i zamykal za nami drzwi kolejnych pomieszczen i wykazal sie duza wiedza historyczna.Bylo ciekawie. Zdjecia wolno robic tylko na poczatku zwiedzania -przewodnik uprzedzi o zakazie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapisuje sobie to miejsce na listę miejsc do odwiedzenia. Jestem wielką fanką zamków a także ruin zamków.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie że mogłam na Twoich zdjęciach obejrzeć co jest za bramą wejściową. Byliśmy w pobliżu i tak przy okazji zahaczyliśmy o Frydlant. Już wiosną wybiorę się tam. Podobno wnętrza są ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wnętrza nie zachwyciły i dlatego nie łamałem zakazu fotografowania ;) Ale ogólnie to bardzo ciekawy obiekt i najbliżej Zgorzelca - mnie najbardziej interesowały widoki z wieży :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.