Ostatni wpis z urlopu w MIERZYNIE będzie dotyczył zamku Opalińskich - wbrew nazwie nie jest to obiekt wielki, mocarny, imponujący murami i możliwością obrony przed najeźdźcą. To ten niepozorny budynek - z tej strony z urokliwym stawem:
Z drugiej zaś rzeką Wartą:
Jest nawet armata:Obecnie broni łabędzi ;)
Dlaczego nie zwiedzamy zamkowych komnat? Bo wolę być na zewnątrz - okazuje się, że wnętrza nie powalają urokiem i moja decyzja była słuszna. Spacerujemy zatem...
Wieże kościoła Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej (cokolwiek to znaczy...):I ostatni kadr zamku, który na tę przewagę nad innymi, że jest najmniejszy ze wszystkich mi znanych ;)
I na tym kończymy wakacje w Mierzynie - kto ciekaw kolejnego wyjazdu urlopowego 2021 niech kliknie TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.