niedziela, 26 grudnia 2021

Mroźny zgorzelecki poranek...

Dzisiejszy ranek zaskoczył niską temperaturą - około -12st.C. Jak sięgnę pamięcią to w  2006  i później w  2018  jakaś niewidzialna siła wypchnęła mnie na zdjęcia w podobnie niskich temperaturach ;) 

Tym razem jednak złapałem tak wmontowany w kadr Księżyc:

Ale spacer zacząłem w rejonie ulicy Scultetusa - górującą nad miastem Landeskronę odwiedziłem tego samego dnia z wieczora. W ramach poświątecznej regeneracji :)
Potem chwilka bezpośrednio nad Nysą Łużycką:
Dużym zaskoczeniem był spokojnie pozujący kot - czyż nie dostojny? Sprawdzałem - nie przymarzł...
I to właśnie tutaj w oko wpadł mi Księżyc...
...cwanie skryty pomiędzy wieżami:
Następną miejscówką była ścieżka wzdłuż Nysy i widoki z tejże:
Parująca na mrozie rzeka dopełniła klimatu:
Temat zimy 2021/2022 zacząłem w  TYM POŚCIE  - kto chętny niech kliknie, bo w nim znajdą się kolejne zimowe wpisy :) 

Dorzucam jeszcze limeryk autorstwa Wolfa:

Wolf Köhler
„Limeryk magią przepełniony“
__________________________
Arski - fotograf ze Zgorzelca,
Obraz utrwalał w pięknych miejscach.
Trafił na kota,
Lecz Behemota
Bułchakow zabrał. Brakło szczęścia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.