Nasz hotel - w głębi główna ulica miasta skupiająca wszelki handel :
Niedaleko do morza (kreteńskiego) - zatem najpierw obieramy ten kierunek :
Jest początek października - temperatury idealne do zwiedzania ale do kąpieli to tak sobie. Aczkolwiek będą dni z wysokimi temperaturami. I tu pojawia się pierwsza ciekawostka - Kreta jest na tyle dużą wyspą, że zależnie czy mieszkasz na północy, czy południu wyspy, pogoda może być kompletnie inna. Ja zasadniczo nie narzekałem, bo upały mnie męczą - a tu było fajnie :
Kolejna zaleta październikowego urlopu - lokale raczej świecą pustkami :
Pomysłowość restauratorów wydaje się nie mieć granic :
Wpis zawiera zdjęcia z całego pobytu - w tym dniu akurat było plażowo :
Motoryzacyjnie Kreta nie oferuje niczego specjalnie - stare M3 nawet nie wiem czy oryginalne...
Spacerujemy dalej :
Skalny wieloryb ;)
Smart stuningowany przez Brabusa był miłym rodzynkiem w tym mieście :
Miasteczko, całkiem notabene spore, oferuje dużo efektownych miejscówek fotograficznych, dużo miejsc do spacerowania i sporo wąskich plaż - podejrzewam, że w sezonie walka o leżaki na plaży jest na porządku dziennym ;)
To już drugi (zachodni) kraniec miejscowości - z "wiszącymi" restauracjami...
...i portem :
Z racji, że w niedalekim (niecałe m 30km.) Heraklionie jest lotnisko często widać tu schodzące do lądowania samoloty. Podobno ruch samolotowy i zarazem turystyczny kończy się tu w połowie października...
W Grecji jest kilka całkiem dobrych browarów. Oczywistym jest, że do czeskiego browarnictwa im daleko ale zimny zawsze smakuje dobrze i gardło Twe ucieszy ;)
W centrum miasta jest mała cerkiew - szybką wizytę odbyłem w czasie, gdy Kasia dała małym rybkom obgryzać swój naskórek u nóg ;)
Trwał mały remont zatem wrócimy potem :
Warto zejść z głównych arterii handlowych i zajrzeć do takich tawern :
Choć prawdę mówiąc atrakcyjnymi widokami zawsze kuszą te przy plaży :
Temat pamiątek z Krety rozwinę w osobnym wpisie - ale ten narożny sklepik wydał się najbardziej ambitny w tym temacie :
Główna ulica biegnąca przez centrum - miasteczko na obwodnicę zatem ruch nie jest zbytnio wielki :
Słupy energetyczne powalają swym urokiem ;)
Wszystkie chodniki mają specjalny pas ułatwiający poruszanie się niewidzącym - taki sam pas znajdziemy nawet na drewnianym chodniku wzdłuż portu w Heraklionie :
Ta wypożyczalnia miała oryginalne auta :
Tuż obok stare Alfa Romeo 2000 (to bynajmniej nie jest rocznik) :
Prawda, że zjawiskowe?
Dalej chodzimy główną ulicą. W zasadzie przez cały pobyt szukaliśmy idealnego magnesu na lodówkę. Miał oddawać cały klimat Krety i Grecji. Niby oddaje ale jak w domu rozpakowałem go to nie wierzyłem, że kupiliśmy tak badziewny egzemplarz... Ze wstydu nawet go nie pokażę ;)
Tutaj ciekawa koncepcja wejścia do hotelu :
Przez kontener :
Wnętrze też nowocześnie ciekawe :
A to nasza główna restauracja - nie trzymaliśmy się kanonu, który przytaczałem powyżej - że tawerna, że na bocznej uliczce, że rodzinna, że lepsza, smaczniejsza itp.
Ujęli nas miłym przyjęciem i...
...podręcznym tłumaczem :
Przyznam, że zwrot "sagapo" wydaje się wyjątkowo niezdarny i gapowaty. Takie mam skojarzenie ;) A to takie piękny tekst jest...
Spacerujemy wieczornie :
I kolejny dzień - upalny tym razem :
Plażujemy :
I obserwujmy statki na morzu :
Tudzież samoloty :
To popołudnie ujęło mnie ładnym światłem i przejrzystością powietrza - zatem kilka widoczków :
Rejon "wiszących" lokali :
Ogólnie to ten rejon jest jakby nowocześniejszy od reszty :
Zatoka portowa :
Tutaj zachodów słońca nie było nam dane oglądać - po zachody lepiej wybierać się na południowym brzeg Krety :
Widok od strony portu :
Jeżowce na skałkach - ale w miejscach plażowania ich nie było na szczęście :
Panorama nr 1 :
Panorama nr 2 :
Polski akcent :
I łódka Katarzyna - przypadek? Nie sądzę... ;)
W promieniach zachodzącego słońca...
...wchodzimy do malutkiej cerkwi przy porcie :
Jest na skałach więc z góry widok wart uwiecznienia :
Wieczorny klimat miejscowości ujmuje kolorystyką i urokiem :
Zachodzę ponownie do cerkwi :
Miejskiego uroku wieczornego klimatu ciąg dalszy ;)
Tuż obok wypożyczalni normalnych aut...
...jest taka z tymi droższymi...
...a nawet wiele droższymi :
Nam pozostają zakupy w tego rodzaju magazynach i kilka zdjęć super-aut na pamiątkę ;)
I wspomniana nowsza część miasta - nowoczesna zabudowa i takież sklepy :
Patrząc na programy modowe w tv w których znawczyni tematu ubiera facetów nowocześnie i stylowo to ja jestem polski badziewiak, że aż strach ;)
Kilka plażowo-nocnych ujęć :
To przy zejściu obok tej restauracji - oferuje ona również miejsca na plaży zatem zdjęcia robiłem z ich krzesełek nie targając statywu :)
I nastał jeden z ostatnich dni - kolejny spacer :
Tutaj, podobnie jak w Chorwacji i Czarnogórze sieci wodne czy energetyczne biegną po powierzchni gruntu :
Ogólnie widoków nie psują - i to najważniejsze :
Animacja ładnie pokazuje jakie atrakcje mamy w tym miejscu ;)
Powoli kończę ten przydługi wpis - miejscówki powtarzają się tylko aura inna :
W jeden z ostatnich dni zaszliśmy do restauracji Scorpio :
I trzeba przyznać, że robi wrażenie. Nie wiem po co komu basen w lokalu ale klimatycznie jest ;)
Ponownie rejon portu :
Ciekawe i rzadko spotykane auto - bliźniak Nissana 350Z :
Miejscówki mniej lub bardziej ciekawe :
I na koniec nocne ujęcia :
Podobno ten kurort to najbardziej rozrywkowe i żyjące nocą miasto na Krecie. Patrząc na ilość restauracji, barów, pubów i dyskotek wierzę, że w sezonie może być tu ciekawie. Ale ja jestem już w tym wieku, że spokojny, prawie jesienny, klimat nadmorskiego kurortu odpowiada mi najbardziej...
Wkrótce ruszamy na Płaskowyż Lasithi i do jaskini Dikti - i to będzie Kreta jakiej nie znacie :)
Galeria, a w niej ponad 300 zdjęć dostępna TUTAJ
Dwie filmowe zajawki do obejrzenia TUTAJ i TUTAJ
KRETA 2018 - PODSUMOWANIE
Piękne zdjęcia. Aż zatęskniłam za wakacjami.
OdpowiedzUsuń