Każdy kto choć raz jechał odcinkiem Zgorzelec - Jelenia Góra (nawet pociągiem) za Gryfowem z prawej strony ujrzy to wzgórze :
Do kapliczki nigdy nie dotarłem pieszo - a to tylko dlatego, że to miejsce tranzytowe (powroty z Karkonoszy czy Izerów) i oprócz zwiedzenia ruin zamku w Proszówce nie ma tam niczego innego. Ale czas to chyba naprawić... ( ZERKNIJ TUTAJ - NAPRAWIŁEM SWÓJ BŁĄD )
Jutro obejrzycie Karkonosze nocą :)
GALERIA
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
sobota, 11 lutego 2017
Kaplica Leopolda na Górze św. Anny w Proszówce k. Gryfowa
Etykiety:
2017,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
góra św. Anny,
Gryfów Śląski,
kaplica Leopolda,
krajobraz,
moje piękne miejsca...,
pejzaż,
Polska,
Proszówka,
zachód słońca
Lokalizacja:
Gryfów Śląski, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny klimat zimy,Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDawno temu tam byliśmy z Wojtkiem :)
OdpowiedzUsuńSię wezmę zmobilizuję to pojadę chyba specjalnie tylko tam...
UsuńBo w drodze powrotnej z gór nigdy się nie chce tylko patrzy stęsknionym wzrokiem ;)
Ech my domatorzy :)
Usuń