Ubiegłoroczna jesień (w przeciwieństwie do poprzedniej 10 JESIENNYCH RUNDEK ROWEROWYCH ) została nieco przeze mnie zaniedbana - z ewidentnego braku czasu. Podsumowując jednak kadry jesienne wskazać muszę te :
JERZMANKOWE PŁONĄCE NIEBO
KOLORY JESIENI
JERZMANKOWY ŚWIT
Więc chyba w sumie nie jest tak źle...?
A dziś mocno zaległe zdjęcia z mało słonecznej wersji jesieni - okolica stawów :
Ulubiona moja ścieżynka leśna...
...przecinająca torowisko :
Rejon cegielni :
Specjalna ścieżka dla fanów deptania liści ;)
Rzut oka w kierunku południowym :
I znowu jerzmankowe stawy, które znacie z poprzednich lat :
Pełna galeria TUTAJ
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
sobota, 23 stycznia 2016
Jerzmanki jesienią...
Etykiety:
2015,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
drzewa,
Jerzmanki,
jesień,
krajobraz,
las,
liście,
moje piękne miejsca...,
pejzaż,
stawy
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzięki. Fajnie powspominać kolory jesieni, kiedy wokół już biało :)
OdpowiedzUsuńPozdrówka
Najgorsze, że u nas właśnie przestaje być biało...
UsuńPozdro :)