Zaczynamy na dolnej stacji kolejki gondolowej na Stóg Izerski :
Wkraczamy w strefę śniegową :
W dole zostawiając Świeradów i Mirsk w głębi kadru :
Górna stacja kolejki :
I stare schronisko - do którego zaglądają już chyba tylko najprawdziwsi turyści ;)
Maszyna pamiętająca komunistyczne czasy ;)
Pierwsze konkretne oznaki zimy - bałwany dwa...
...nie licząc nas ;)
Tak, to ja :) Wersja z brodą :)
Mirsk - wraz z drogą dojazdową do Świeradowa od strony Gryfowa :
No i pogoda zaczyna się nam psuć...
Idziemy zielonym i żółtym szlakiem. Przyznaję, że na Smreku byłem tylko raz i to we mgle (vide link na wstępie) i niewiele pamiętałem z tej trasy. Całą trasę robimy raczej na wyczucie - wiem, że trzeba kierować się na czeską stronę, więc kierunek jako tako mam połapany. Potem kieruję się śladami butów na śniegu - i ufam, że tam gdzie one są jest i sam Smrek :)
Wyczucie nie gubi mnie - choć jest obawa, że wrócimy do domu nie trafiając do celu ;)
Resztki słońca na dole budzą w nas nadzieję na lepsze warunki :)
Część trasy, prowadzącej przez torfowiska, jest mocno podmokła, a niska temperatura powoduje niespodzianki pod cienkim lodem :
I jesteśmy przy granicy czeskiej :
Ostatni zakręt i znana mi już kapliczka w zasięgu wzroku :
A to oznacza, że do wieży rzut kamieniem :)
Po ostatnich wizytach na niemieckich wieżach w LOEBAU i na BERZDORFER SEE przez moment mam obawę czy aby Czesi nie wymyślili podobnego sposobu pobierania opłat. Wobec braku czeskich koron byłaby to tragedia ;) Ale nie było - wstęp darmowy :)
Widok na polską stronę :
W kierunku Stogu Izerskiego :
I na czeską stronę - Hejnice i Łaźnie Libwerda w dole :
To dalej czeskie widoki - w kierunku Harrachova
Panoramy dwie :
Nove Mesto nad Smrkiem - czyli najkrótsza droga do Świeradowa ze Zgorzelca :
Hejnice :
I zbliżenie na bazylikę :
Sama wieża to jak podaje Wikipedia :
Wieża widokowa na górze Smrek (1124 metry n.p.m.) jest jedną z najnowszych tego typu konstrukcji w Sudetach. Jest wysoka na 20 metrów, a wybudowano ją w 2003.
Szału nie robi ale jest bardzo miłym uzupełnieniem górskiej wyprawy - a przy dobrej widoczności na pewno gwarantuje sporo wrażeń :)
Przy okazja informacja dla fanów oglądania gwiazd przy nieoświetlonym cywilizacją niebie :
Wracamy na wyciąg w mglistym klimacie. Słońce zapomniało o nas. Chmury spowiły rejon i mimo, że jest przed 15:00 zrobiło się szaro i ponuro. W związku z czym w drodze powrotnej aparat fotograficzny podróżował w torbie. O tej porze roku wyciąg rusza tylko co pół godziny - oczekiwanie umila nam pyszna kawa i ciastko w restauracji. Z racji, że inwestorem jest Sobiesław Zasada na ścianach lokalu możemy podziwiać archiwalne zdjęcia z czasów gdy uczestniczył w rajdach samochodowych :
Tymczasem na dworze...
...mgła...
...a na koniec deszcz :
Wycieczkę kończymy w OBORZE - gryfowskiej restauracji, która 3 lata temu przeszła rewolucję z Magdą Gessler - o wrażeniach już wkrótce :)
Galeria dostępna TUTAJ
Inne zdjęcia z tego rejonu do obejrzenia TUTAJ
Wpis na potrzeby JEDNODNIÓWEK ZGORZELECKICH
PRAWIE ZIMA 2020
edit :
Jakby komuś przyszedł do głowy koncept wjazdu na Stóg i zejście w dół to polecam poniższą lekturę :
A za info dziękuję Arkadiuszowi :)
Kocham te miejsca muszĘ jednak przełożyć na 2017 rok 2016 sprzedałem Jurze krakowsko- częstochowskiej . J a się uczyłem o JURZE KRAKOWSKO -CZĘSTOCHOWSKO-WIELUŃSKIEJ / TAKIEGO MIAŁEM pana od geografii polski
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńArku doszedłeś do takiego lenistwa brrr, żeby się nie golić fuj :) Więcej nie rób nam tego :) Nawet mój Maksio zaszczekał :)
OdpowiedzUsuńFotki i wyprawa klasa !!!
A o śniegu to chyba już zapomnimy, jednak ten klimat zwariował.
Testuję czujność moich czytelników/oglądaczy - czy zauważą brodę ;)
UsuńAleś zarósł Arek...gdyby nie podpis nie poznał bym ;) Ale spoko, pozdrawiam zatem ziomka brodacza. Musimy trzymać się razem :)
OdpowiedzUsuńCo do galerii to cieszę się że zajrzałeś znowu w Izery, bo brakowało mi ostatnio tych widoków. Mam nadzieję że jak wkrótce sypnie tam bardziej (oby), to też zaszczycisz nas kolejną fajną galerią?
Pozdrówka
Zmartwię Cię - jutro (jak czas pozwoli) golę się i fotografuję na pamiątkę :)
UsuńCo do Izerów - myślę, że zajrzę ale niczego nie gwarantuję ;)
Pozdro !!!
Ale pustka przy schronisku na Stogu Izerskim. Jak byłem tam w czerwcu to kolejka wystawała przed schronisko. Dobrze że jest kolejka z takimi fajnymi waonikami bo cały plecak piwa można zabrać i się nie męczyć pod górę.
OdpowiedzUsuńTak - z tym piwem słuszne spostrzeżenie :)
UsuńWychodzi na to, że byłam ostatni raz prawie 9 lat temu, sama nie wierzę w to, co piszę :((( tzn. zimą na Smrku. Zaczelismy jeździc do Szczawnicy, a stamtąd bliżej w inne rejony Izerów. czas cos zmienic :)
OdpowiedzUsuńSama nie wierzę w to, co piszę - razy dwa 😁 jak można Szklarską pomylić ze Szczawnicą? czas do psychiatry 😊
UsuńNo tak czytałem i nie chciałem zadawać kłopotliwych pytań... ;)
UsuńDżentelmen 😊
Usuń