Dziś ostatnia z tegorocznych rzepakowych serii - trzeci wrzut z tego ekscytującego żółcią wydarzenia macie TUTAJ
Na razie dwa kadry z kościelną wieżą - bo mam dylemat, który ciekawszy ;)
I wpadamy w rzepakowe pola :
Tło stanowi znane z wcześniejszych wpisów WZGÓRZE - jakże inne z tej perspektywy i z liśćmi :)
Tu też dwa kadry podobne - z serii "który lepszy" ;)
Trzeba przyznać, że chmury tego dnia sprzyjały :
Teraz dokumentacja podobno unikatowej (wg Kasi) łączki przy lesie :
Tutaj też unikat w skali jerzmankowej :)
A tu zadowolona z odkrycia unikatów Kasia :) ;)
Przy okazji odkryliśmy nowe ścieżki w lesie o których nie mieliśmy pojęcia :
I ruszyliśmy w innym kierunku...
...żeby zrobić mi zdjęcie wśród rzepaku - okazuje się, że nie tak łatwo ;)
No ale cierpliwie kursowałem w te i nazad ze dwa razy ;)
I na tym kończę rzepakowe opowieści :)
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
niedziela, 28 czerwca 2015
Jerzmankowa rundka rowerowa z resztkami rzepaku w tle ;)
Etykiety:
2015,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
chmury,
Jerzmanki,
kościół św. Franciszka z Asyżu,
krajobraz,
las,
liście,
pajęczyna,
pejzaż,
rzepak,
wzgórze
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna okolica i ciekawe obrazki
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń