Obiecana kontynuacja TEJ PORANNEJ ESKAPADY - jerzmankowy kościół z Landeskroną w tle. Gdyby tylko widoczność była lepsza i tych drutów tam nie było...
Nieco rosy z nudów - oczekiwałem na żurawie i nic z tego nie wyszło...
Na tych łąkach bywają owe ptaki :
W drodze powrotnej zahaczam o wzgórza jerzmankowe :)
W tutejszych lasach bywają takie zapadliska - podobno pozostałości po wojnie...
...tylko te głazy i kamienie mi tu jakoś nie pasują :
Na koniec zachód słońca - pole rzepakowe jeszcze nie miało konkretnego koloru :
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Rannych zdjęć kontynuacja + zachód słońca :)
Etykiety:
2014,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
drzewa,
gmina Zgorzelec,
Jerzmanki,
kościół św. Franciszka z Asyżu,
krajobraz,
las,
ranek,
rosa,
zachód słońca
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne te z trzema drzewami :) Bardzo wpadło mi w oko.
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie okazuje się - super, dzięki :)
Usuń