Tej części Jerzmanek jeszcze Wam nie pokazywałem. Bo i dla mnie była to nowość. Pierwszy raz byłem tu przy okazji zakończenia ferii zimowych i rozpoczęcia sezonu grillowego ( KLIK KLIK ) - teraz będę bywał tu częściej, bo miejsce magicznym jest...
Wizyta ma miejsce równo tydzień po wspomnianej imprezie - wody w stawach przybywa :
To już kolejny staw (są 3) :
A to teren za stawami - i widok z ambony :
Dziecię moje niestrudzone ;)
Strumyk dostarczający wodę (niezwykle czystą) do stawów :
Mała przerwa ;)
I wracamy Aleją Dębów Błotnych :
Wrócę tu w ostatni dzień zimy - TUTAJ
Wschód słońca - TUTAJ
Latem - TUTAJ
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
piątek, 21 marca 2014
Jerzmankowe stawy inne niż zazwyczaj :)
Etykiety:
2014,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
drzewa,
gmina Zgorzelec,
Jerzmanki,
Justynka,
krajobraz,
moje piękne miejsca...,
stawy
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajnie tam macie.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuń