Pamiętacie PIERWSZĄ część wschodów Słońca? Warto tam zajrzeć, bo każde tego rodzaju wydarzenie jest osobnym spektaklem - a całość robi ogromne wrażenie. Hitem pierwszej części jest seria zdjęć z pracownicami i piękną blond-turystką - w tym odcinku wesołe pieski dopełnią opowieści...
Ruszamy:
Gdy wyruszałem na poranne spacery byłem jednym z niewielu osobników na terenie resortu - i jako wielbiciel kadrów "bezludzkich" byłem szczęśliwy z tego powodu :)Szkoda, że barek zwijali na noc ;)
Nie każdy świt oznaczał spektakularny widok...
...ale zdarzało się, że po chwili jednak barw swych specyficznych nabierał:
Tym razem ruszam na lewo od Karafuu w którym stacjonuję - to mniej uczęszczana część plaży, bo żadnego hotelu tam już nie ma. I to tam właśnie takie klify są na całej trasie:
I tu ciekawostka! Kraj do którego jest zakaz wwożenia opakowań plastikowych jednak nie uwolnił się od tego paskudztwa. Fakty są takie, że u nich butelki plastikowe po wodzie mineralnej czy napojach, mają drugie życie - nie wyrzuca się ich do śmietnika gniotąc tylko odstawia przy kubłach. Potem wykorzystywane są na bazarach. Niemniej jednak tutaj, w odległe zakątki, również trafiają...
Mocno kontrastuje to z morskim widokiem:
I w tym miejscu nieco zdębiałem - bo biegły do mnie 2 duże psy, a do najbliższych drzew miałem kawałek!
Na szczęście radosne były i bawiły się ze sobą - ze mną tylko się przywitały :)
Psiaki towarzyszyły mi w drodze powrotnej - praktycznie do samego hotelu:
Czasem musiałem poczekać żeby mi z kadru wyszły - bo nie zawsze sztafaż jest wskazany ;)
Dalej wariują!
Ten cypel zobaczymy dokładniej z wody - gdy będziemy płynąć na nurkowanie i mały rejs:
Zaległy! Nareszcie :)
Tu pomogła komóreczka - tylko ona ma tak szeroki kąt:
Fajne psiaki ale spacer powoli dobiega końca...Kobiety wyczulona na fotografowanie z daleka chowają się......i wolę nie wiedzieć co pokazywała na odchodne ;)
Kilka luźnych kadrów na koniec:
I to tyle z tej tematyki - w kolejnych postach ruszamy w miasto. Nie byle jakie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.