Patrząc na temat fotograficznie - lokalizacja idealna dająca wiele różnych możliwości kadrowania nawet podczas jednego biegu. Starałem się w pełni wykorzystać tę możliwość, a do szybkiego przemieszczania posłużył mi rower wypożyczony w CRT. Muszę poważnie rozważyć temat zakupu nowego roweru, bo mój z lekka trąci myszką - ale nie o tym chciałem...
Teren CRT :
Podczas opowieści historycznych na temat biegów przełajowych w Zgorzelcu poczułem się nieco częścią opowieści - wszak kiedyś sam przełaje biegałem i w tzw. starym parku koło MDK-u niemal płuca wypluwałem ;) Szczególnych osiągnięć w tej dziedzinie nie miałem więc w miarę szybko doszedłem do wniosku, że to nie droga dla mnie... Ale dość o mnie :)
Po takie trofea pobiec warto :
I przy okazji rozwiązanie zagadki z nazwą biegu :
Uroczyste otwarcie imprezy :
Szczęśliwa młodzież bez komputerów, telefonów i innych takich ;)
Startują najmłodsi - dziewczynki z klas I-II (dystans 600m.) :
Wał przeciwpowodziowy, poza swoim oczywistym przeznaczeniem, w tym biegu odegrał kluczową rolę - podbiegano i zbiegano z niego...
...a także biegano po nim :
W tym miejscu zawodnicy widzieli jak blisko jest do mety...
...ale nie wszystkich to motywowało ;)
Przyznam, że mając 7-8 lat (6-7?) podobnie bym wyglądał po takiej przebieżce ;)
Kolejne starty :
Chłopcy :
Cała pętla 600 metrów widoczna z wału :
Nie określę wieku żeby nie popełnić faux-pas ;)
Walka trwała do ostatnich metrów :
Korzystając z chwilowej lokalizacji załapałem się na wręczenie medali :
Tu tym bardziej nie zaryzykuję określenia wieku - wszak to dziewczęta pędzą ;)
Za nimi chłopcy :
Starsze roczniki (gimnazjum) biegły na dystansie 1000 metrów :
Miały do pokonania m.in. "zdradziecki" rów i schody - bądź śliski od skoszonej trawy podbieg :
Z pokonaniem rowu różnie bywało...
Tymczasem najstarsi zawodnicy spokojnie rozgrzewali się :
Gimnazjalna młodzież szykująca się do 1000 metrów :
Ekipa gimnazjum jerzmankowego pozuje do zdjęcia grupowego :
I ruszyli :
Chłopcy zdecydowanie "zawiedli" - ani jeden nie zaliczył spektakularnego upadku ;)
A metody przeskakiwania mieli różnorakie :
I na koniec kategoria OPEN (K+M) - niecałe 2000 metrów :
Sędzia główny doglądający zawodników z wału :
Zawodnik prowadzący przesadził z prędkością - dublował zawodników bezlitośnie ;)
Dlatego nim dotarłem do rowu, ku mojemu zdziwieniu, ponownie wbiegł mi w kadr :
A w rowie ponowne "pokazy" pokonywania przeszkód terenowych ;)
I dwie animacje na koniec fotorelacji :)
Galeria zdjęć w powyższego wpisu TUTAJ
Galeria wszystkich zdjęć zrobionych na zawodach TUTAJ
Link do animacji TUTAJ
Wyniki z zawodów dostępne na ZGORZELEC.INFO
Zainteresowanych biegami zapraszam 2 maja do Ręczyna - info TUTAJ
Fajna impreza. Szkoda, że u nas takich nie ma, bo dzieciaki by się ucieszyły :(. Ba nawet sam bym pobiegł :D
OdpowiedzUsuńSądząc po ostatniej pogodzie, to wiatrem chyba było :)
OdpowiedzUsuńFotki ekstra!!!
Start za wałem - spokojnie. A za wałem od Nysy dmuchało nieco. Na samym wale oczywiście najgorzej - ale nie było dramatu ;)
Usuń