Etap ładnej jesieni zakończony tym WPISEM
Teraz ta mniej ciekawa kolorystycznie - bura, nieco ponura, aczkolwiek jeszcze z końcówką barw. Potem będzie już tylko gorzej ;)
Stawy hodowlane PZW niedaleko mojego domu :
Kolega JACEK miał tu zajechać ;)
Niech przynajmniej zobaczy jakie się tu ryby wyciąga ;)
Klasyka klasyki jerzmankowej Alei Czereśniowej :
I pomyśleć, że wiosną było tu tak pięknie - KLIK KLIK
Mglisto nieco...
Płochliwe bestie nie dają się zbytnio podejść - a mi szkoda czasu na zasadzenie się na nie...
I w mrocznym klimacie jerzmankowy kościoł :
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
wtorek, 30 grudnia 2014
Jerzmanki, jesień 2014 - rundka rowerowa nr 7
Etykiety:
2014,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
drzewa,
Jerzmanki,
jesień,
krajobraz,
moje piękne miejsca...,
pejzaż,
rundka rowerowa,
sarny,
stawy,
wędkarze
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyciąga się Panie wpuszczone na jesieni karpie :) Byłem, łowiłem :D
OdpowiedzUsuń