poniedziałek, 28 czerwca 2021

Teatr KTO "Peregrinus"

O tym czym są teatry uliczne najlepiej opowie Wam zakładka z dorocznego  ViaThea  w Goerlitz. Brak tej imprezy z powodu pandemii wyjątkowo mi doskwierał... Tym bardziej radośnie przyjąłem wiadomość o tym, że  TEATR KTO  przyjedzie do Zgorzelca. I choć ostre słońce i upalna aura (niespecjalnie przeze mnie lubiana) męczyła tego dnia ciało i umysł, to nie miałem wątpliwości - musiałem tam być !!! Obejrzyjcie tych kilka zdjęć (no dobra, 99) i wiedzcie, że tego klimatu one nie oddały - trzeba tam być i poczuć tę atmosferę. Ja byłem, poczułem - i kilka fot popełniłem :)

Rozdawane maski służyły raczej do osłony przed słońcem :

niedziela, 27 czerwca 2021

Rowerowa rundka...

Pierwsza tegoroczna pozamiejska przejażdżka z powodu podłej aury była mocno opóźniona - ale za to zupełnie przypadkowo natrafiła na okres kwitnienia rzepaku - do obejrzenia  TUTAJ  

Pierwsza rowerowa miejska dotyczyła oczywiście Goerlitz i, równie przypadkowo jak wiejska, dotyczyła tematu i miejsca, które mnie najbardziej interesuje. Konkretnie to mojej ulubionej miejscówki kolejowej i remontu wiaduktu nad torami prowadzącymi do Polski :

Potem odpocząłem w cieniu wszak ta górka nieco męcząca jest ;) 
Oczywiście moja ulubiona miejscówka przy  KOLEJOWYM WIADUKCIE
I nadjeżdża ciekawostka ostatnich dni  SA 137  - z Zielonej Góry :
I wracające do Polski z drugiego punktu widokowego fotografowane :
I w ten sprytny sposób przeszedłem do mojego drugiego ulubionego tematu czyli  FOTOKOLEJ
Na koniec upalnego objazdu po mieście Goerlitz zaktualizowałem swoją wiedzę na temat wykonanej roboty przez Bombardiera :
Więcej o tym przeczytacie w  TYM WPISIE


czwartek, 24 czerwca 2021

Na Czubatki czubku...

Wczesną wiosną, gdy jeszcze zalew turystów nie nawiedził tego pięknego miejsca, odwiedziłem górę o której zawsze słyszałem, a nie chciało mi się jakoś zajechać. Sytuacja identyczna jak z  PAŁACEM WE WŁOSIENIU  i dlatego obydwie te atrakcje połączyłem w jedną eskapadę. I tak jak pałacowa aura sprzyjała fotografowaniu, tak ta na Czubatce nieco zawiodła. Niemniej jednak sfotografowałem co trzeba jeszcze przed napływem elementu dewastującego świeżo oddane udogodnienia... Smutne to, że trzeba się z takimi zdjęciami spieszyć - bo naród mało rozgarnięty za chwilę poniszczy to co tak uatrakcyjnia takie miejsca. 

Parkuję zaraz pod wzgórzem - myślałem, że zrobię dłuższy spacerek ale niespecjalnie było gdzie zaparkować więc nie chcąc blokować polnej drogi doturlałem się prawie na samą górę. Plus tego jest taki, że nikt się nie zmęczył ;)

Kto ciekaw, poczytać może :
Byli też motocykliści - duzi i mali :)
I jestem już na samej górze! 

poniedziałek, 21 czerwca 2021

Parkiem Nadnyskim mroźny, zimowy spacer - z lodospadami w tle...

Jeszcze przed chwilą ciało nasze męczyły mrozy i śniegi, a tu już upały. Ostatnia zgorzelecka zima ma swój zbiorczy wpis  TUTAJ  - a ten poniższy to ostatni jej odcinek. Swoją drogą to nie spodziewałem się tego, że tak szybko będę puszczał ten wpis - upały tego lata (dziś pierwszy dzień lata!) przyszły niespodziewanie szybko. Pospacerujmy zatem klimatycznym parkiem Nadnyskim - a oczom naszym ukażą się lodospady... 

Tego roku były wyjątkowo spektakularne :
Potem tradycyjnie odwiedziłem rejon wiaduktu kolejowego - bo to ulubiona moja miejscówka :)