W trakcie drogi powrotnej z TEGO WYDARZENIA całkowicie niespodziewanie, zaraz za Leśną, pierwszy raz w życiu stałem na tutejszym przejeździe kolejowym. Na tym odcinku jest ich akurat wiele ale ruch tak znikomy, że szczęście sprzyjało mi wielkie! Szczęście było, tylko aura mroczna i nieciekawa - niemniej jednak podjąłem próby:
Powrót do auta i migiem na kolejny punkt - ten akurat znam, bo kiedyś złapałem tutaj Rumuna (vide poniżej):Dobrze znając przebieg linii tutaj oczekiwałem na przejazd:
By na koniec zaparkować przed Lubaniem i powitać ów skład na rogatkach miasta - i to była chyba najatrakcyjniejsza miejscówka:
A na koniec archiwalne kadry (z 2018r.), które nie wiedzieć czemu na blogu nie ukazały się - a pasują tutaj idealnie. Stacja Leśna:SU 46 szykuje się do startu:
I luzakująca ST 43 złapana na szlaku:
Komu mało tematyki kolejowej niech klika TUTAJ