Dziś kilka kadrów z krokusami - i jeden z psiakiem w typowej dla siebie pozycji leżącej :)
I wspomniany futrzak wylegujący się w cieniu - tak jak jego pan nie lubi mocnego słońca...
Wczoraj przytrzasnąłem sobie palec wskazujący prawej ręki drzwiami w aucie. Nie wiem jak to zrobiłem... Ból niemiłosierny , a najgorsze to , że nie wiem jak teraz naciskać spust migawki w aparacie. Co prawda mam opracowany chwyt z naciskaniem kciukiem ale nie jest to zbyt wygodne na dłuższą metę. Palec środkowy muszę przećwiczyć ;)
Obsługa myszki też utrudniona niestety...
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
czwartek, 18 kwietnia 2013
Krokusy i Wikuś :)
Etykiety:
Arkadiusz Kucharski,
arski,
krokusy,
kwiaty,
makrofotografia,
maltańczyk,
natura,
pies,
pies Wiko
Lokalizacja:
Jerzmanki, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne krokusy! Szkoda,że najczęściej widać w ogródku...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkrokusy masz super
OdpowiedzUsuńa z tym palcem to przechlapane, oby jak najszybciej się wyleczył, bo aparat się zakurzy :)
Krokusy pierwsze zwiastuny wiosny cudownie wygladaja w ogródkach,,
OdpowiedzUsuńZgadza się Kamo :)
OdpowiedzUsuń