W ramach WYCIECZKI NR 12 jedziemy dziś do ogrodu botanicznego w Libercu. Niezbyt zachęcająca pogoda powoduje, że zdjęcia krajobrazowe pozostawiają wiele do życzenia - niemniej jednak stałe punkty programu odhaczyć trzeba :)
Na jednym z zakrętów zjeżdżamy z drogi i podziwiamy rozległe widoki :
M.in. na zwałowisko kopalni Turów - a w tle niemieckie wiatraki :
I zbliżenie na zwałowarkę :
Jadąc dalej na rondzie przed Libercem skręcamy w lewo - na starą drogę, a nie na nową obwodnicę. To mocno skraca nam drogę do celu (dojazd opisałem w linku na górze) którym jest poniższy obiekt :)
Z nieba kapie letni delikatny deszczyk...
...a nieciekawe niebo psuje nieco frajdę z robienia zdjęć ;)
Fanów dobrej kawy ostrzegamy - na terenie jest tylko taki barek i kawa (całkiem dobra) w plastikowych kubeczkach. Godne uwagi są za to oryginalne pierniki wyrabiane i podpisane specjalnie dla ogrodu - w sam raz do kawy dla zakochanych - wszak są w kształcie serca :)
Teren wokół części głównej ogrodu (tej pod szkłem) jest dokładnie zagospodarowany :
A alejka z różami zadowoli każdego...
...nawet w deszczu moknącego :)
A to już inne badylki ;)
Oszklona część ogrodu + akwaria do obejrzenia TUTAJ
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
wtorek, 8 lipca 2014
Liberec - Ogród Botaniczny cz.1.
Etykiety:
2014,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
Czechy,
elektrownia wiatrowa,
kopalnia Turów,
krajobraz,
Liberec,
makrofotografia,
natura,
ogrody,
ogród botaniczny,
róże,
wiatraki,
zwałowarka
Lokalizacja:
Liberec, Czechy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.