Podobna rozterka co TUTAJ dopadła mnie i w tym miejscu. Robić kliszowym czy cyfrowym...
Motocross na w miarę wilgotnym torze nie generuje tyle kurzu co na wysuszonym - ten potrafi być okrutny ze swym wszędobylskim kurzem...
A takiego namiotu zakurzyć szkoda ;)
Najpierw rozgrzewka :
Potem wystartowali :
Nawet ci najmniejsi :
Potem nieco więksi :
Zawody były polsko-czeskie. Organizatorami, jak się później okazało, byli Czesi :
I na koniec kliszowe fotki :
Wpis na potrzeby zakładki MOJE REPORTAŻE
GALERIA
Jak kogoś interesuje temat to tutaj zawody z roku 2007
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
poniedziałek, 12 marca 2018
Lubań - motocross (2006)
Etykiety:
2006,
archiwum,
archiwum z kliszy,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
Lubań,
motocross,
Motocross Lubań,
motory,
motoryzacja,
reportaż,
skan ze zdjęć,
sport
Lokalizacja:
DK30, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.