A było to tak - przechadzałem się po Goerlitz w ramach TYCH ZDJĘĆ i przy okazji złapałem pięknego Mercedesa z epoki :
A potem nietypowy ślub - ale czy to ta sama para co się Mercedesem woziła to nie wiem :
Foto grupowe na schodach ratuszowych :
I dziwny apel :
I do dziś nie wiem czy ten środkowy palec to czysty przypadek...
...bo samej przemowy do końca nie zrozumiałem...
I tyle.
Potem uczestniczyłem w otwarciu wystawy NIEBIESKIE SŁOŃCE
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja w sobotę trafiłem w Zittau na ślub, młodzi odjechali czerwoną Wołgą. :)
OdpowiedzUsuńModa na stare auta widocznie :)
Usuń