Sobotnie , gorące popołudnie. Kurz i ostre słońce. Wieś gdzieś na końcu świata - jak stwierdził jeden uczestnik. Idealne warunki na zawody konne ;) U JASINKA - bo tak nazywa się to gospodarstwo agroturystyczne.
Na początek wizyta w stajni :
Potem idziemy na miejsce zawodów :
Wesoła ekipa widzów schowała się przed słońcem pod wiatą :
Konie wymaszerowały...
...z małym , pociesznym źrebaczkiem :
Magdalena z Jasinkiem omawiają szczegóły zawodów :
Jasinek przemawia do zawodników :
Ostatnie poprawki :
Spokojne chodzenie koni po parkurze nazywa się rozgrzewką ;)
Magda udziela ostatnich instrukcji :
Zacieniona loża VIP-ów podgląda pracę osobistego fotografa...
...czyli Alexa ;)
Sławek poważnie przygląda się poczynaniom zawodników - jutro to on dosiądzie jednego z tych rumaków :)
Na parkurze jedynym luzakiem jest źrebaczek...
...niespecjalnie przejmujący się tym co się wokół niego dzieje ;)
Po rozgrzewce przechodzimy na tzw. czworobok - tu rozgrywany jest konkurs ujeżdżania - pierwsze miejsce zdobyła Weronika na Harmonii :
Tutaj przykład pokłonu przed jurorem zawodów - mężczyzn podnoszenie prawej ręki nie obowiązuje :
Juror Magda obserwuje , fotografowie dzielnie fotografują nie bacząc na kurz ;)
Tradycyjna (?) wymiana uśmiechów :)
Tradycyjnie na zawody ubiera się białe koszule - jedynym , który wyłamał się był męski "rodzynek" w gronie - nawiasem mówiąc najmłodszy stażem zawodnik na najmłodszym koniu.
Chwilka oddechu przed konkursem skoków :
Źrebaczek tutaj już niestety przeszkadza :
Mała rozgrzewka :
Jasinek testuje niezdyscyplinowanego konia ;)
I kilka kadrów ze skoków i rozgrzewki przed nimi :
Na koniec było tradycyjne ognisko z kiełbaskami - ale my uczestniczyliśmy w innym.
Tu techniką władania siekierą błysnął Darek :
A tu organizator owego ogniska - Alex w akcji :
Potem się ściemniło i więcej nie pamiętam ;)
Szczegółowe informacje i opisy zawodników w linku na wstępie wpisu. Ja byłem gościnnie i nawet nie odróżniam kłusa od galopu ;)
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
wtorek, 20 sierpnia 2013
Zawody jeździeckie u Jasinka - 17 sieprnia 2013r.
Etykiety:
gospodarstwo agroturystyczne,
konie,
Kościelna Wieś,
skoki na koniach,
skoki przez przeszkody,
u Jasinka,
zawody konne,
źrebak
Lokalizacja:
Ruszów, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha ha...ja też miałbym z owym rozróżnieniem kłopoty ;)
OdpowiedzUsuńAle w sumie bardzo lubię popatrzeć na konie. Wspaniałe zwierzęta.
fajne zdjęcia ,podoba mi się cięcie drzewa i skakanie koni nad poprzeczkami
OdpowiedzUsuń