Kontynuacja rzepakowych eskapad - część pierwsza TUTAJ
Wiem, że w tym roku ubogo i za dużo tego materiału nie mam ale tak bywa. Jednak, gdy człek na wsi mieszkał to częściej w rzepakowe pola rowerem śmigał...
Tymczasem okolica Jędrzychowic i torów ze Zgorzelca - jeszcze przed zalewem rzepakowej żółci :
I na chwilę przed jej maksymalnym nasyceniem :
Nawet szynobus z Zielonej Góry się załapał :
A to ponownie rejon Żarskiej Wsi - ale z drugiej strony wsi :
Oznaki suszy :
Landeskrona kompletnie tu niespodziewana :
I na koniec autostrada A4 z kopalnią bazaltu "Aleksadra" w Gronowie - w dalekim tle :
Planowany zachód słońca wśród rzepaków zniweczył deszczyk...
W rejonie SULIKOWA
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
piątek, 8 maja 2020
Rzepaki...
Etykiety:
2020,
Arkadiusz Kucharski,
arski,
E 30,
elektrownia wiatrowa,
moje piękne miejsca...,
rzepak,
SA 133,
wiatraki,
Żarska Wieś
Lokalizacja:
Żarska Wieś, Polska
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak zawsze te żółte pola robią wrażenie, są bardzo fotogeniczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń