Zanim oprowadzę Was po wiecznym mieście obejrzycie kilka zdjęć z metrem w roli głównej. Wszelkie porównania z naszym warszawskim nie mają sensu - dowód poniżej :
Nasz przejazd z obrzeży miasta do ścisłego centrum trwał ok. 40 minut. Sporo. Ale biorąc pod uwagę ruch samochodowy to była chwilka.
Zaczynamy na stacji Anagnina (pomarańczowy szlak) - tu zabytkowy wagonik przed zjazdem w dół :
Dostajemy się do nowego pojazdu - nazajutrz (ku mej radości) okaże się, że stare rumple też tu jeżdżą :
Pseudo-malarze we Włoszech malują wszystko co podejdzie (lub raczej podjedzie) - dowody wkrótce we wpisie z pociągami w roli głównej :)
Metro jest wg mnie wdzięcznym tematem fotograficznym - nawet przy minimum inwencji twórczej można zrobić ciekawe foto :
Nie będę pisał jakie były przesiadki - bo mogę coś pokręcić. W drugi dzień nasz przejazd był bardziej skomplikowany...
Ale na koniec zagościliśmy w starym wagoniku :
I stacja końcowa :
Na koniec tramwaje rzymskie :
I budowa kolejnej nitki metra - wcale nie taka prosta, bo ciągle natykają się na jakieś antyki. Takie to już miasto...
GALERIA
PODSUMOWANIE - ITALIA 2016
O metrze warto poczytać TUTAJ
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
Streeta robisz Waćpan :) Nawet nieźle wyszło.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuństaram się...
My brother suggested I would possibly like this blog. He
OdpowiedzUsuńwas totally right. This submit truly made my day. You cann't believe simply how a lot time Ihad
spent for this info! Thank you!