Ostatnio pogoda bardzo dynamiczna - a dzięki temu fotograficzna :)
Wybrałem się na mały spacerek po Przedmieściu Nyskim - to wizytówka Zgorzelca - więcej zdjęć poniżej :
PRZEDMIEŚCIE NYSKIE
Z PLACEM POCZTOWYM
WIOSENNIE
PRZED BURZĄ
Z ROKU 2006
Widok na Nysę Łużycką, Goerlitz z lewej i Zgorzelec z prawej :
Kościół św. Piotra i Pawła (mylnie często nazywany katedrą) góruje tutaj nad wszystkim :
Dynamiczna pogoda czasem płata figle i światło mamy nieciekawe :
Głodne ptactwo prawie jak nad bałtycką plażą ;)
Chyba najczęściej fotografowany widok w okolicy ;)
Idąc w górę do rynków (bo są 2) w Goerlitz mijamy m.in. takie pozornie zapuszczone kamienice :
To już Dolny Rynek (Untermarkt) i jedna z bram, które odegrały swą rolę w filmie THE GRAND BUDAPEST HOTEL
Podobnie jak te łuki...
...schody ratuszowe...
...i brama w której mecenas Kovacs stracił palce ;)
Ta brama nie odegrała żadnej roli ale jest ładna :)
Ten widok też przewija się na filmie :
I budynek ratusza w pełnej krasie - po lewej hotel w którym mieszkali aktorzy, z prawej zaś ich ulubiona kawiarnia :
Można by rzec, że do pracy mieli blisko ;)
Scenę na karuzeli kręcono na tyłach ratusza, na tyłach również nietypowo wylądował kot Kovacsa wyrzucony przez Joplinga z okna - kto oglądał ten wie :)
I to tyle z szybkiego spacerku :)
Piękne miejsce jest dopiero wtedy piękne, gdy potrafimy to dostrzec. Fotografia jest już wtedy tylko umiejętnym udokumentowaniem tego faktu. Dlatego moje fotografie to dokumenty - a nie artystyczne wizje.
piątek, 6 marca 2015
Zgorzelec i Goerlitz - szybki spacer (m.in. szlakiem Grand Budapest Hotel)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No fajny spacerek z fajnymi kadrami :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten film był dość dziwny.
Dziwny ale fajny - nieco w typie Monty Pythona :) A ja to lubię :)
Usuń