Podróż do chorwackiego Trogiru zaczynamy w Jedlinie Zdrój pod Wałbrzychem (siedziba biura podróży). Zaczyna się niezbyt dobrze - jedziemy w strugach deszczu, pierwszy autokar musi zaraz po starcie wymieniać jakiś filtr. Ku naszej radości mamy miejsca na pierwszych miejscach w autobusie piętrowym - szybko okazuje się, że w tych warunkach pogodowych szyba przednia cały czas jest zaparowana. Pomimo, że dmuchawa dmie z pełną siłą...
Jedna rada - nie dajcie się fotografować w takich pozycjach jak moja ;) Aż takiego podgardla to nie mam...
Wierzcie na słowo - Wiedeń nocą :)
A to już zjazd z autostrady w okolicach Trogiru :
Kto tam był zna tę długą prostą...
...a zaraz za nią serpentyny z widokami na Trogir, a także oddalony o ok. 20km Split :
Pierwszy kontakt z tutejszą motoryzacją - marka znana u nas w latach 70-tych z autokarów :
I pierwszy pensjonat w którym część ludzi opuszcza autokar :
My jedziemy dalej - dokąd zobaczycie wkrótce :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.