Lato mieliśmy wyjątkowo gorące i suche - dzięki temu u nas pięknie zakwitły południowe krzaki - dziś ten pierwszy i większy, który rósł tutaj już w momencie zakupu domu - okazuje się, że to milin amerykański :
Szersze kadry tego krzaka i zdjęcia drugiego przywiezionego z Czarnogóry jutro - potem nadrabiam aktualne zaległości jesienne ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :)
Moderowanie komentarzy jest włączone. Wszystkie komentarze muszą zostać przeze mnie zatwierdzone.
Jeśli nie masz konta Google - skorzystaj z opcji Anonimowy.